Źródło: sii.org.pl
Szanowni,
To był dzień - dzień pełen emocji, odpowiedzi, wyjaśnień i .. dość niesamowitego rozwoju wypadków w kilku wątkach. Już tłumaczę ..
Jak Pamiętacie z poprzedniego wpisu - wspomniałem o atmosferze niepewności i oczekiwania na strzał. Dziś - powód tej atmosfery wybrzmiał w komentarzach podczas konferencji i stał się wiodącym lub jednym z pierwszych tematów praktycznie każdej debaty.
Nacjonalizacja OFE.
W oczach jednych - wielkie zagrożenie, w oczach drugich - wielka szansa - w oczach trzecich .. "phi- tez macie problemy..ja inwestuje na Misiach "
Ok - to co chodzi..?
Jak to ładnie zostało określone na konferencji, "rząd puścił balon sondujący" - sondujący reakcję rynku na pomysł nacjonalizacji pozostałej części OFE.
Pozostałej- czyli udziałów w spółkach na GPW.
Nacjonalizacji - a wiec przejęcia przez Skarb Państwa i.. tym samym stania się przez Skarb Państwa udziałowcem- często przeważającym - wielu firm na rynku.
Na GPW obecnie notowanych jest ok, 400 spółek. Największe OFE maja udziały w 70-80 z nich.
W jaki sposób nacjonalizacja może wpłynąć na spółki na GPW?
- może zmienić strukturę akcjonariatu i wpływ Państwa na różne branże
- może wprowadzić ludzi promowanych przez Skarb Państwa do firm - dając tym samym głos skarbowi Państwa w podejmowaniu decyzji, tudzież wprowadzając ludzie - hym.. rządowych- a "niekoniecznie branżowych" do firm.
- może wpłynąć na politykę dywidendowa firm - np wspomagając budżet Państwa
- powyższe zaburzenia mogą przetasować składy indeksów branżowych na GPW i dalej- powiązane z nimi ETF-y
Biznesy dotychczas traktowały udział OFE w akcjonariacie jako potwierdzenie stabilności firmy i jej przyszłych perspektyw.
Zwykły korzystać na know- how partnerów po stronie OFE. Paradoksalnie - dokładnie w miejsce wspomnianej stabilności mogą wejść przedstawiciele Skarbu Państwa.
Zwykły korzystać na know- how partnerów po stronie OFE. Paradoksalnie - dokładnie w miejsce wspomnianej stabilności mogą wejść przedstawiciele Skarbu Państwa.
..aż chce się zacytować "we're with the government, and we're here to help" - słynny żart jednego z amerykańskich prezydentów.
Czy to zagrożenie/ czy to szansa - czas pokaże. Czas również odpowie na pytanie czy taki ruch przyniósłby rynkowi zmianę na lesze.
Pewne jest- iż przyniósłby zmianę .. bo pamiętajmy ze mówimy o balonie sondującym opinię.. a nie niezaprzeczalnym i nieuniknionym fakcie.
Niemniej, już dziś w kuluarach konferencji słychać głosy i pierwsze rozmowy miedzy akcjonariuszami firm o wzajemnym zakupie swoich akcji - własnie po to aby uniezależnić sie od potencjalnego ryzyka wejścia Skarbu Państwa.
Taki scenariusz może wywołać ciekawą rynkową sytuację połączenia się branżowych indywidualistów w konglomeraty technologiczno- usługowe.
Silne konstrukcje będące w stanie konkurować nie tylko na lokalnym rynku .. ale może nawet wystarczająco silne również na globalny..
Silne konstrukcje będące w stanie konkurować nie tylko na lokalnym rynku .. ale może nawet wystarczająco silne również na globalny..
hym.. może tylko marzę..
Trzeba jednocześnie pamiętać iż fuzje i wzajemne nabywanie swoich akcji przez firmy z tej samej branży- nie zawsze tymże firmom wychodzi na zdrowie, a z całą pewnością tego typu proces trwa.. i kosztuje.
Powyższe wyzwanie jest tym bardziej problematyczne gdy podejmowane z powodów nienaturalnych -i niejako pod przymusem rynkowym.
Pewną tradycja spotkań na Wall Street jest mieszanka przerażenia i ekscytacji, miksowana rękami najzdolniejszego z wirtuozów rynkowej statystyki i predykcji uśrednionych - Pana Wojciecha Białka.
Jak sam autor stwierdził : 50 slajdów i 60 minut - daje mało czasu, co nadało właściwego tempa, zaś celność spostrzeżeń - celu i kierunku myślom audytorium.
Pan Wojciech we właściwym sobie Hitchokowskim stylu, w pierwszej kolejności wypuścił "ptaki zagłady" - dokładniej czarne łabędzie ukazujące potencjalnie rychłe (za 1-3 miesiące) załamanie na S& P 500 i dalej- odbicie na rynkach wschodzących, m.in w Polsce.
Agentami tych negatywnych scenariuszy miałyby być nacjonalizacja OFE, i w konsekwencji odczepienie się polskiego Wig-u od wysokiej dotychczasowej korelacji z indeksem rynków wschodzących jak również pewne istotne problemy wynikające z kończącej się kadencji prezydenckiej w USA - zwyczajowego po niej załamania (na bazie kadencji prezydentów 2 krotnie będących na urzędzie pod rząd).
Potem jednak, zgromadzeni usłyszeli o szansach i realnych przesłankach co- tak naprawdę jest potrzebne aby wywołać recesję w USA. Dowiedzieliśmy się wiec m.in. o cyklu podwyżek stóp procentowych i tym jak bardzo wiele brakuje nam do poziomów zagrożenia.
Generalny scenariusz jaki wyłonił się z godzinnej prelekcji mówi o scenariuszach zagrożenia, średniego zagrożenia i krótkoterminowym braku zagrożenia w okresie co najmniej 2 lat.
Zagrożenia recesja w USA- ma się rozumieć - po której mogłoby nastąpić pewne zagrożenie również dla Polski.
Naturalnie- czas pokaże ..
Zaś sama konferencja Wall Street- znów merytorycznie była uczta dla inteligencji , ambicji i ciekawości zgromadzonych inwestorów indywidualnych jednocześnie- co ważne, dała nadzieje by wierzyć że jest szansa na lepsze czasy.
Z poważaniem dla Szanownych
M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Weź udział w dyskusji, zostaw myśl, komentarz, uwagę lub sugestię.