... a gdyby tak móc
wejrzeć w firmę, w jej bilans, przepływy finansowe, inwestycje?
… a gdyby tak być w stanie wyliczyć rentowność z zainwestowanego kapitału?
Ba! A gdyby tak umieć okiełznać „prawdopodobną” kryształowa kulę finansów pod postacią metod wyceny przyszłej wartości przedsiębiorstw i – zaprognozować!
To byłby stanowczo kolejny ważny krok na ścieżce do celu Licencji Maklera GPW.
… a gdyby tak być w stanie wyliczyć rentowność z zainwestowanego kapitału?
Ba! A gdyby tak umieć okiełznać „prawdopodobną” kryształowa kulę finansów pod postacią metod wyceny przyszłej wartości przedsiębiorstw i – zaprognozować!
To byłby stanowczo kolejny ważny krok na ścieżce do celu Licencji Maklera GPW.
Szanowni,
Minął Właśnie kolejny weekend intensywnego kursu na licencję
Maklera Papierów wartościowych, prowadzonego Przez Pana Mariusza Śliwińskiego,
Doradcę Inwestycyjnego (nr lic. 444) i Maklera Papierów Wartościowych (nr. Lic
2597)
Jak żartuje
prowadzący – „nasze zajęcia są na tyle
intensywne że czas na nich spędzony możecie liczyć podwójnie”. Czy wasz trener też potrafi zakrzywiać
czasoprzestrzeń?
Firma – Firmie
nierówna.
Sądzę że będzie najlepiej jeśli zacznę od stwierdzenia
faktu: wszystko wreszcie zaczęło mieć sens!
Odkąd zajmuję się analizowaniem spółek i przy okazji prowadzę bloga, przyznam zupełnie otwarcie że dane zamieszczane w sprawozdaniach finansowych były dla mnie terra incognito – oprócz kilku kluczowych wycinków.
Odkąd zajmuję się analizowaniem spółek i przy okazji prowadzę bloga, przyznam zupełnie otwarcie że dane zamieszczane w sprawozdaniach finansowych były dla mnie terra incognito – oprócz kilku kluczowych wycinków.
Nauka wzorów, czytanie opisów wyjaśniających poszczególne
oznaczenia czy wskaźniki, po prostu zawsze pozostawiała pewien niedosyt,
niedopowiedzenie i nieokreślone poczucie że wprawdzie rozumiem – ale nie mam
pewności czy właściwie, lub czy wszystko.. Właśnie to uległo zmianie na kursie
prowadzonym przez Pana Mariusza.
Okazało się że można wytłumaczyć bilans zysków i strat,
analizę wskaźnikową, analizę rentowności, efektywności, dźwignie operacyjną,
finansową i całkowitą, a dalej metody wyceny przedsiębiorstwa w sposób jasny,
zrozumiały i błyskawiczny.
Kluczowe w powyższym opisie jest słowo – wytłumaczyć. Wiemy dlaczego –
poszczególne zdarzenia miały miejsce, wiemy kiedy – w przyszłości będą miały
szanse na odciśniecie swego piętna, wiemy jakie są ich konsekwencje i jak dalej
wpływają na działanie i kształt całej firmy. Wiem – jak działają wskaźniki i
czemu – oraz które z nich – są ważne i najbardziej kluczowe.
… również dla
nie-matematyków!
To banalne! Jak można było tego nie rozumieć - to przecież dziecinnie proste! .. z pewnością
powiedzą niektórzy z was. Jednak na kursach które profesjonalnie przygotowują
do zawodu czy licencji, liczy się takie ułożenie materiału aby zrozumieć,
przyswoić i zastosować go, mogli wszyscy. Co więcej – na matematyce świat się
nie kończy – jest jeszcze prawo, ustawy …
Jednak już teraz wiem że I na te elementy jest sposób
potwierdzony praktyką i dziesiątkami egzaminów, zdanych przez kursantów Pana
Mariusza.
Przyznam, że po ostatnim weekendzie mam nieodłączne wrażenie że trafiłem na jeden z niewielu- ten właściwy kurs!
Przyznam, że po ostatnim weekendzie mam nieodłączne wrażenie że trafiłem na jeden z niewielu- ten właściwy kurs!
Z poważaniem dla Szanownych
Michał Sankowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Weź udział w dyskusji, zostaw myśl, komentarz, uwagę lub sugestię.