Jak wspominałem kilka razy, regularnie oglądam tworzony przez Analizy.pl i obecnie TVN Biznes i Świat program pod nazwą milion w portfelu.
Program o tyle ciekawy że przedstawiciele największych funduszy inwestycyjnych - dostają wirtualny milion i inwestują go na naszych oczach, z opcją zmiany zawartości swego portfela raz na 3 miesiące.
To, co można odczytać między wierszami w wypowiedziach praktycznie wszystkich inwestorów w programie- w marcu- to nadchodząca wielkimi krokami, silna- a miejscami wręcz szalona - Ho$$$$$$$$$$a :)
Nota bene: zestawienie filmów- pod tym linkiem.
Programowi inwestorzy powołują się na:
- przyspieszenie PKB polski
- luzowanie ilościowe w Europie i wzmocnienie PLN
- zmniejszenie bezrobocia
- unijny deszcz dotacji
- niskie - wręcz bezprecedensowo niskie stopy procentowe w PL
- doskonałe wyceny polskich spółek
- setki tysięcy aż po miliony złotych zalegających na rachunkach firmowych z którymi nie wiadomo co zrobić i będą inwestowane (zwiększenie produkcji, nowe akwizycje - generalnie więcej pieniędzy na rynku)
Przebija się również argument że nawet TFI powrócą z inwestycjami z zagranicy na rodzimy rynek, zaś inwestorzy indywidualni wyjmą ostatnie zaskórniaki ze skarpet i rusza hurmem na gmach GPW składać zlecenia.
.. zastanawiam się czy może ktoś już wysłał maila do TFI i inwestorów indywidualnych.. ?
nie - może to już czas.. :)
.. ale na poważnie, wszystkie powyższe argumenty faktycznie maja miejsce, co kompletnie nie oznacza- że w efekcie ich wystąpienia będziemy mieli hossę.
Oznacza to jedynie iż spełnione jest wiele warunków, hossie sprzyjających. Kropka.
Przyglądając się ostatnim tygodniom pod kątem zmian na dolarze i jego sile nabywczej w stosunku do innych walut- i w konsekwencji giełd, pokazałem zależność - niemniej zależność chwiejną i oparta na supremacji jednej waluty/ państwa.
Stąd też zgodnie z moją osobistą opinią- gradacja siły wskaźników o jakich mówimy jest następująca:
- siła nabywcza walut zagranicznych w odniesieniu do PLN (to ta siła i to nabycia zagranicy odpowiadają za wzrosty na GPW- nasz rodzimy kapitał, szczególnie po drenażu OFE, jest w stanie tylko utrzymać trend boczny)
- globalne trendy relacji walutowych i głównych surowców energetycznych - z nich wynikać będzie również ruch m.in na metalach szlachetnych
- globalna polityka stóp procentowych i dodruku pieniądza- szczególnie w odniesieniu do dolara
- lokalne wyniki gospodarek
- lokalne uwarunkowania makroekonomiczne jak stopy procentowe i dodruk pieniądza
- lokalne wyniki firm.
Innymi słowy - poszukuję czynników, które nie tyle maja moc wpływu na naszą GPW, ale mają moc decydującą i możliwie najsilniejszą.
Inwestorzy, w programie Milion w portfelu, w prawie każdej swojej wypowiedzi dodatkowo i niezmiennie - używali zwrotów : ostra selekcja, wycena fundamentalna, odrzucanie najsłabszych firm.
Pomimo więc przeczuwane, zapowiadanej i wyczekiwanej hossy - pozostają uważni ..
i tej własnie uważności, nam wszystkim życzę.
Z poważaniem dla Szanownych
Michał Sankowski