Dywidendy z GPW - jako szansa na dodatkową miesięczną pensję dla każdego!
Witam Szanownych,
Kontynuując temat przychodów z dodatkowych źródeł chciałbym poddać waszej ocenie możliwość wygenerowania dodatkowego miesięcznego dochodu- wprost z dywidend i nie tylko GPW - ale o tym za moment...
Oczywiście, dywidendy wypłacane są w różnych okresach roku, raczej nie zdarza się to z regularnością miesięczna, więc na poczet naszych wyliczeń przyjmiemy średnią wysokość rocznych dywidend w podziale na równe 12 miesięcy.
W ramach GPW, obserwując ostatnie 4 lata możemy powiedzieć że dywidendy średnio- wahały się w przedziale 3,6 - 4%.
Innymi słowy, mając kapitał rzędu 10 tys zł zainwestowany w spółki które wypłacają dywidendę, powinniśmy liczyć na około 300- 400 zł .. minus podatek od faktu naszego dobrego zarządzania swoim kapitałem i dobrego doboru spółek- czyli kara w wysokości 19% :(
Z oczywistych względów, nie ma najmniejszego sensu - rozważanie ile byłoby to "miesięcznej pensji" - z uwagi na niskie kwoty.
Tyle odnośnie średnich .. ale kto powiedział że musimy się skupiać na spółkach płacących najsłabiej?!
Na łamach niniejszego bloga, przekazuję informację o spółkach dywidendowych w których warto się znaleźć ... i być przez dłuży czas.
Klucz doboru jaki przyjąłem to min 5,5-6% z dywidendy w danym roku, niski kurs obecny w stosunku do historycznego - wiec możliwość zarobienia na wzrostach kursu, oraz długoterminowa historia wypłat dywidend jako świadectwo stabilności naszej inwestycji.
... wiemy jednak że dodatkowo zdarzają się firmy które płacą nawet ponad 10%
Ile więc potrzeba?
Matematyka wyliczeń jest prosta:
Aby zarobić w roku 12 tys zł (po 1 tys miesięcznie) - powinniśmy posiadać w spółkach dywidendowych kapitał rzędu: 300 tys złotych.
Wyliczenia dla średniej 4% z dywidendy.
Jednak, jeśli będziemy dobierać nasze spółki uważniej, i celować jedynie w takie które dają średnią z dywidendy na poziomi 6% lub więcej - potrzebujemy już tylko 200 tys zł
Jeśli zaś będziemy mistrzami wyborów i dobierzemy tylko takie które dają 10% w dywidendzie - będziemy potrzebowali jedynie 120 tys zł.
Dla inwestora dywidendowego oznacza to ciągłe badanie rynku i ewentualne- choć niespieszne przekładanie kapitału do bardziej zyskownych spółek.
Niemniej, moim osobistym zdaniem dynamika zmian powinna być umiarkowana i gruntownie przemyślana - nawet przez kilka tygodni, gdyż potencjalnie zła zmiana może wiele kosztować- w koszcie alternatywnych, zaniechanych korzyści.
Wszystko co wartościowe, wymaga czasu aby zostało zbudowane.
Niemniej przy dobrym doborze, możemy cieszyć się z korzyści przez kolejne lata - nie zmieniając składu portfela nawet o jedną akcję!
Alternatywą do samodzielnego zarządzania, jest efekt skali i udział w specjalnych funduszach dzielących się dywidendą z ich członkami, lub też wejście na rynki zagraniczne i giełdy zagraniczne i generowanie dochodu w innych walutach licząc na krzystne przeliczniki - zwiększające zyskowność z pozycji.
Dodatek strategiczny:
Propozycja nowego podejścia do zarządzania spółkami dywidendowymi w swoim portfelu.
Podejście łączące zarówno bezpieczeństwo wynikające ze stop lossów- jak i możliwie najdłuższe utrzymanie spółki w portfelu, jak i ochronę zainwestowanego kapitału.
Wszytko- w celu maksymalizacji zysków i minimalizacji ryzyka.
Przyjmiemy że kopiliśmy akcje spółki za "X" za 10 zł.
Spółka "X" jest dobrym partnerem biznesowym i wypłaca co roku dywidendę w wysokości 60 groszy na akcję.
Po trzech latach dobrzej passy, kurs spółki zaczął nurkować.
Pytanie- jak długa ja trzymać i gdzie ustalić granicę dla stop loss ?
Dokonaliśmy zakupu po 10 zł/ akcja, + pobraliśmy 1,8 zł (3*0,6 zł) w dywidendach.
Możemy więc spokojnie ustalić stop-loss na wartości 8,2 zł i czekać czy chwilowe wahnięcie kursu dojdzie tak nisko.
Wartością powyższej metody, jest to iż im dłużej trzymamy spółkę wypłacającą dywidendy, tym nasze ryzyko z nią związane dla zainwestowanego kapitału jest mniejsze- z roku na rok.
Wynika z tego również fakt drugi.
Jeśli dobrze dobierzemy spółkę na początku, to nasze zyski będą tym większe przy sprzedaży- bo powiększone o dywidendę.
Z poważaniem dla Szanownych
Michał Sankowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Weź udział w dyskusji, zostaw myśl, komentarz, uwagę lub sugestię.