niedziela, 26 kwietnia 2015

Kompletny kurs Inwestorski - by Aswath Damodaran


Aswath Damodaran: Źródło:http://www.businessinsider.com/

Szanowni,

Dziś mam dla was gratkę... dla siebie zresztą również :)
Od pewnego czasu śledzę nagrania i stronę Pana A. Damodorana, jako jednego z największych specjalistów i guru wycen firm - i nie tylko giełdowych.

Cykl, który ostatnio odnalazłem na jego kanale you tube pokazuje nowe ujęcie wiedzy której naucza od blisko 20 lat- a mianowicie ujęcie inwestorskie.
Prof. Damodoran stworzył cykl video pokazujący różne podejścia do wyceny i różne strategie inwestycyjne na nich bazujące, starając się pokazać która ścieżkę wybrać.

Jednocześnie na samym początku tej drogi, daje odpowiedź na owe pytanie - otóż: własną..
Wielokrotnie pisałem o tym na blogu iż najlepszą ścieżką inwestycyjną dla nas samych jest ta z którą osobiście czujemy się najlepiej.

Prof. Damodoran rozwija ta koncepcję pokazując jej różne aspekty i ukazując różne drogi jakimi możemy pójść..

Bardzo, bardzo polecam:



Z poważaniem dla Szanownych

Michał Sankowski

Bańki naszych czasów ... całkiem ciekawe zestawienie

Szanowni,

Trafiłem na ciekawy film pokazujący Bańki finansowe naszych czasów.
Mówimy o ropie, dolarze, akcjach i wielu innych- anomaliach rynkowych jakie obecnie występują.

Sam lektor filmu może nie poraża dykcją czy też tembrem głosu- na co warto wziąć poprawkę, niemniej- warto posłuchac i wyciągnąc dla siebie wnioski odnośnie ekspozycji na owe bańki - a przynajmniej świadomośći tejże.

Zapraszam wiec:




Z poważaniem dla Szanownych

Michał Sankowski

sobota, 25 kwietnia 2015

Portfel wirtualny 10 tys. - aktualizacja

Szanowni,

Dokonuje aktualizacji portfela z bazową kwotą inwestycji 10 tys zł.
Na dzień dzisiejszy portfel ów ma wartość 10318 zł .. z groszami wiec zysk to około 3,18% - co przyznaję nie jest osiągnięciem wybitnym.

Warto jednak zauważyć- skąd wzięła się taka a nie inna dynamika.
Spójrzmy na skład portfela:

źródło:inwestomierz.pl

Zgodnie z powyższym wykazem, 20% portfela zostało włożone w inwestycje wolne- stabilizujące w postaci obligacji korporacyjnych, pozostała zaś część w akcje z tym jednak że lwia partia - blisko 60% w akcje KGHM.

W mojej ocenie jest to zajęcie pozycji przed potencjalnie dużymi wzrostami wywołanymi zwyżką cen surowców które obecnie szorują po dnie.
Czas pokaże czy moje podejście było zasadne.

Co martwi - to spora strata na Vindexusie, niemniej nadal ufa że ta firma przy swej obecnie niskiej wycenie ma realne szanse podskoczenia w trakcie nadchodzących gorących dnia na GPW(według zapowiedzi wielu analityków)

Całościowo - portfel bije w swej historii zarówno WIG jak i WIG 20 pod katem zmian wartości - choć nie jest to przebicie spektakularne.

źródło:inwestomierz.pl

W najbliższym czasie zamierzam utrzymać obecną strukturę portfela i pozwolić walorom wzrastać.
Zobaczymy również jaką dynamiką zareaguje portfel na potencjalna korektę w GPW - przy problemach na Ukrainie, czy też przy wyjściu Grecji - moim zdaniem efekt powinien być pozytywny ze względu na duży udział KGHM.
Czas pokaże.

Z poważaniem dla Szanownych

Michał Sankowski

PS: Investomierz.pl to naprawdę świetne narzędzie- szczerze polecam!


Na zdrowy rozum ...


Szanowni,

Dziś popełnię wpis.. nietypowy - felietonowy, zdroworozsądkowy.
W ujęciu generalnym - inwestujemy stawiając za naszymi działaniami rożne logiki i cele, niemniej na ich końcu zazwyczaj jest zysk - przynajmniej u większości z nas.

Warto jednak powiedzieć sobie o jaki zysk nam chodzi. 
.. i bynajmniej nie jest to coś wyrażone konkretną kwota. 
Inwestujemy aby zyskać - tak- tylko że na czasie.

Inwestujemy aby zyskać czas by móc cieszyć się życiem bez trosk, z zapewnioną stabilnością, by mieć czas dla najbliższych.

Teraz, zgodnie z zasada 10 tys godzin potrzebnych do osiągnięcia mistrzostwa w danej materii - im więcej zainwestujemy czasu i pieniędzy (motywator do intensyfikacji prac) tym szybciej osiągniemy profesjonalizm i klasę - a przede wszystkim poczucie swobody w działaniu i umiejętności przewidywania przyszłości (w ograniczonym zakresie)

Co więc zrobić aby mieć możliwie najwięcej czasu - gdy będzie nam potrzebny?
Czasu dla siebie, czasu dla najbliższych.

- możemy dobierać spółki tak, aby celować w firmy długoterminowe które będą służyły nam i kolejnym pokoleniom.
- możemy zdobyć dodatkowy kawałek czasu co miesiąc, co kwartał, co rok - z dywidend.
- możemy zbyć nasz dzisiejszy czas i oddać chwile jakie moglibyśmy poświecić na naukę- na pracę, powierzając nasze oszczędności innym w zarządzanie.
.. możliwości jest wiele - ale zacząć powinniśmy zupełnie gdzie indziej.

Wyceńmy nasz czas!

Po prostu.
Ile czasu dla Siebie chcielibyście mieć ? Ile dziś- ile za 5 lat, za 10 lat?

Przykładowo:
Dziś, manager w międzynarodowej firmie chciałby mieć więcej czasu dla rodziny. 2 godziny więcej dziennie.
Przy średnich zarobkach 25 zł na godzinę - w wydaniu miesięcznym (22 dni robocze) daje nam to 1100 złotych.

Co zrobić aby uzyskać te 1100 złotych - więcej czasu dla rodziny? Jak sprawić by czas pracował dla nas - szybciej, mocniej i wydajniej?
To jest pytanie z którym musimy się zmierzyć. 

Zastanawialiście się kiedy.. chwielibyście zrezygnować z martwienia się o czas?
Gdy już nie będziecie musieli nigdzie pędzić, nic załatwiać i będziecie mogli oddać się pasjom i pragnieniom?
Jak wyceniacie ten czas? 3500 zł miesięcznie? 5000?
Kluczem nie jest wielkość majątku- ale czas w którym nie musisz się nim zajmować.
Inwestycja nie jest celem a tylko narzędziem.
Zysk nie jest celem, ale kamieniem milowym do celu - ostatecznego celu.

Zainwestujmy wiec w firmę na 20-30 lat!

Wyobraźmy sobie na chwilę że wkładając pieniądze w firmę- zapominamy o nich na 20-30 lat.
Czasem tylko zaglądamy na konto patrząc na spływającą dywidendę i reinwestując ją.

Na nasz narodowy, zdrowy rozum, i czysta wersje logiki - choćby codziennej...
- czy już wiesz w jakie firmy/ sektory/ zdecydujesz się inwestować?

Może podzielisz swój portfel nie ze względu na ryzyko, branże czy cenę  ale właśnie na inwestycje na 20 lat, na 15 lat i .. na 5 lat przyjmując nowe podejście do dywersyfikacji ekspozycji na ryzyko w czasie?

.. może w takim układzie przydatne okażą się cykle gospodarcze, giełdowe, koniunkturalne i inwestycyjne.

.. i może, może zmiany w Twoim portfelu będą spokojne, nienerwowe, i odcięte od zalewy wszechobecnej chwilowej informacji.

Może wtedy, 30 lat później.. wrócisz do tego artykułu :)

Z poważaniem dla Szanownych

Michal Sankowski

piątek, 24 kwietnia 2015

Hym .. czyżby zmienił się sentyment do akcji ?


Szanowni,

Wpis krótki- a treściwy.
W marcu mieliśmy wybitnie wyraźne odwrócenie trendu na zakupach funduszy akcyjnych.
Umilkły fundusze obligacji, mieszane, czy na dobrą sprawę jakiekolwiek inne - największe saldo nabyć maja właśnie fundusze akcyjne.

Kapitał spływa ... inna kwestia gdzie TFI ten kapitał inwestują ..


Na tą chwilę- na GPW robi sie ciekawie...

M

środa, 22 kwietnia 2015

GPW a Newconnect - róznice okazane.

Szanowni,

W ostatnim czasie miałem ogromną przyjemność spotkać się z 2 czytelnikami mojego bloga na "Inwestycyjnej herbacie", i przyznam że wywiązały się miedzy nami wielogodzinne dyskusje na tematy giełdowe - tak w Polsce jak i za granicami.
Dziękuję za spotkania i wasz czas.

W trakcie jednego z tych spotkań w rozmowę wdarł się nam .. NewConnect i pytanie - a dlaczego tak właściwie by tam nie inwestować?

Stwierdziłem że zrobię porównanie - po kilku podstawowych wskaźnikach dla spółek- zasadności i zyskowności strategii kupowania akcji na GPW i na NewConnect.

Metodologia porównania: 

- obieram jeden wskaźnik, i używam go w odniesieniu do wszystkich spółek na GPW i NewConnect
- możliwie oznaczam konkretne poziomy tego wskaźnika (np firmy o najniższym zadłużeniu
- wynik strategii bazuje na wzroście kursu pasujących do strategii firm z badanego runku.

Zacznijmy więc:




Cóż - inwestując w spółki o najmniejszym zadłużeniu z definicji- powinno nam się wieść dość dobrze (firma bardziej niezależna w decyzjach) .. ale takiej różnicy w porównaniu strategii na obu parkietach - przyznam że się nie spodziewałem.

Pójdźmy dalej




.. przypadku marży zysku netto - mamy całkiem podobną sytuację.
Spółki GPW- tym razem na minusie, podczas gdy newconnectowcy - szczytują w euforii.

No dobrze- możemy przecież powiedzieć że na NC sa spółki młode, nowe technologie, wysokie zyski ale nikt właściwie nie patrzy na ten fakt i nie inwestuje na NC - duży kapitał tam nie zawita i tym podobne stwierdzenia.

Zobaczymy zatem wskaźniki cena do zysku - z górnym ograniczeniem 1,2 co oznacza że jeśli mamy spore i rosnące zyski - a niewystarczający kapitał by nadążać z kupowaniem - kurs powinien wybijać ku północy przy równoczesnym - trzymaniu statystyki (nadal nie wystarczający kapitał by zmienić relacje cena/zysk na więcej niż 1,2). Sprawdźmy ...




.. chym - faktycznie!

.. ok - to w takim razie na pewno jest tak że te wzrosty i zyski i w ogóle- to chwilówka, to strzał na raz, to moment w historii który już przeminął.
Zobaczmy na średnioroczne wzrosty zyskowności i sprzedaży w ciągu ostatni 3 lat:

Sprzedaż: kryterium to firmy które miały min 15% wzrost




Zysk: kryterium to firmy które miały min 15% wzrost




I teraz Szanowni powiedzcie mi - czy strategia inwestowania w newconnect przemawia do was?
Inwestujecie tam?
Z jakim skutkiem?

Z poważaniem

Michał Sankowski

piątek, 17 kwietnia 2015

ot ... ciekawostka - rożne poziomy sukcesu przy rożnych poziomach dywidendy..

Szanowni,

W świecie inwestycji dywidendowych od dawna toczy się zażarta dysputa odnośnie wyższości lub niższości inwestycji w odniesieniu do wysokości dywidendy.

Otóż, z jednej strony mamy ociekających kapitałem, żadnych szybkiego i wysokiego zysku inwestorów nastawionych na wysokie zwroty z dywidendy- nawet za cenę jako takiej stabilności samej firmy i jakości jej finansów.
Z drugiej strony, mamy pukających spokojnie fajkę, inwestorów rozsiedzianych wygodnie z swoich domowych zaciszach, przy kominkach, sączących wysokogatunkowe wino- wtierdzących że to stale rosnąca z roku na rok dywidenda i stabilne dokładanie funduszy w konkretnie wyselekcjonowane firmy- nie zaś jednostrzałowe skakanie z kwiatka  na kwiatek- daje najlepsze efekty..

Cóż.. sprawdźmy.
Na pierwszy ogień idzie Hipoteza bazowa: spółki wypłacające mneijsza dywidendę dają zarobić mniej .. 

Źródło: Giełdowyradar.pl

Cóż, jeśli patrzylibysmy jedynie pod kątem dywidendy, to spólki wypłacające najniższą dywidendę- do 3% są wręćz rozrywane przez inwestorów i notują wzrostu kursów blisko 4 krotnie wyższe od tych które wyłacają najwyższe dywidendy i ponad 2 krotnie wyższe od tych któe wypłącaja dywidendy z przedziału 3-5%.

Hipoteza dot stopy wypłaty dywidendy: spólka dywidendowa któa dzieli się swoim zyskiemw zbyt dużym stopniu - nie ma pieniedzy na rozwój i finalnie pada lub podupada na wynikach a wiec nie warto w ną inwestować. 

Źródło: Giełdowyradar.pl

Przy stopie dywidendy zachodzi pewna zalezność.
Zestawiajac powyższe dane tak żonglowałem zakresem stopy wypłaty dywidendy aby strategia całościowo uzyskała najlepszy wynik - stad w nich róożnice.
Jednocześnie pokazuje też ciekawą - i nawet całkiem logiczną sytuację, gdzie aby spółki wypłacające wysoka dywidendę- mogły sobie na nia pozwolic - musza zaangażować znaczoco wyższe środki budżetowe (prcentowo) , aby finalnieinwestycja w nie - przyniosła przynajmniej jakkolwiek porówywalne wyniki (11,78%)
Co jednak nalezy zauwazyć- ryzyko takiej inwestycji okazało sie najniższe zpośród wszystkich badanych zestawień.

Hipoteza: średnioroczny wzrost sprzedaży w ciagu ostatnich trzech lat - jesli jest wysoki, to firma dynamicznie sie rozwija i przekąłda sie to na zyski. Innymi słowy- im większy tym lepszy...

Źródło: Giełdowyradar.pl

To zestawienie jest jednym z ciekawszych jakie pokaze w tym wpisie.
Otóz okazuje sie - że jeśli przeznaczasz zbyt wiele na dywidendę - nie masz wystarczająco aby wspierać wzrosty sprzedaży.
Średnioroczne wzrosty sprzedaży firm dających najwieksze dywidendy - musialem dać rzedział od 6% aby strategia wogóle była na plusie ...

Jednocześnie - jesli mamy firmy które wypłacają małą dywidendę - najlepsze wyniki ze wzrosu kurów uzyskamy gdy zainwestujemy w takie, majace min 20% przyrost sprzedaży w cigu 3 lat.

Przy średniej dywidendzie- min 25% procentowy przyrost.
Jednocześnie- przy większym ryzyku.
Innymi słowy- możemy zarobić więcej - jeśli postawimy na firmy które "dociskaja sobie śróbę" w postaci dywidendy chcąc byc atrakcyjnym dla akcjonariuszy, a jednocześnie przez fakt że wcale nie daja najwyższej dywidendy - maja zasoby aby mocno pracować nad wzrostami srzedaży.
Obraz ten pokazuje  swoiste "dojne krowy" w kategorii pierwszej, i "gwiazdy" w kategorii średnich dywidend. .. choć gwiazda nei zawsze musi przerodzić sie w "dojna krowę" zgodnei z nazewnictwem analizy SWAT .. oj - nie zawsze...

Hipoteza dot średniorocznego wzrostu zyskow w ciagu ostatnich 3 lat: Jesli popatrzymy na GPW to głownym motorem napędowym wzrostów spółek jest właśnie zyskowność. Stąd też, firmy wypłacające maą dywidendę - a majace zyski powinny mieć wystarczająco dużo kapitału by dalej sie rozwijać, zaś te wypłącające najwieksze dywidendy powinny mieć wręcz neibotyczne zyski - aby móc dalej sie rozwijać... 

Źródło: Giełdowyradar.pl

Otóż, okazuje sie iż inwestycja w firmy z najniższa dywidenda  i min 25% wzrostem zysków w 3 lata dała najlepsze efekty i to przy najniższym mozliwym ryzyku i zmienności - zaledwie srednio 4,85%.
Na drugim biegunie widimy firmy wypłacające najwyższą dywidendę i najlezy wynika jaki można było uzyskać ze strategii, dostepny przy wzroście zysków min 20% w ciagu 3 lat.

Nasze"gwiazdy" uzyskały sporo wyższe ryzyko i dwukrotnie przebły wynik strategii wysokodywidendowców.
Choć -i trzeba im to oddać- w ostatnich miesiącach - wręcz szaleją z wynikiem ponad dwukrotnie lepszym od pozostałych strategii.
Czyżby znak czasów - łapiemy najwiecej  i .. uciekamy? Hit & Run?
Hym...

Na koniec zawarłem ostatnią z hipotez - zbadałem jak rózne poziomy wypłaty dywidend łaczą się w wynikach strategii z różnymi dynamikami wzrostów sprzedaży kwartalnie.

Źródło: Giełdowyradar.pl

Ciekawostka jest to że trzecia kategoria - firm wyplacających największe dywidendy musi uciekać sie do ponad 10% dynamiki sprzedaży (cisnąć zespołu handlowe) aby  strategia wogle wychodziła na plus - nie mówiąc o rywalizowaniu z innymi.
W pozostałych firmach wysatrczy 5% dynamika (uśredniając) aby dawać dodatnie wyniki.
Znów- mam przemożna wrażenie że grupa pierwszych firm to przedsiebiorstwa duże, które nie potrzebują dużej dynamiki sprzedaży do generowania dużych przychodów i zysków bo maja silną pozycję rynkową- stąd tż najlepszy wynik strategii o nie opartych.
Małe firmy, zdobywające przebojem rynek - potrzebują zaś wszystkich mozliwych sił ..

Podsumowując, widać że w wiekszości zestawień dywidenda 3-5% jest w zupełności własciwą i wystarczającą aby nie tylko zarobić raz do roku na uśmiechu zarządu i przelewie z firmy- ale równeiz aby nasze akcje rosły w dobrym, silnym tempie.

UWAGA: cała powyższa analiza została oparta o serwis Giełdowyradar.pl  -celowo. 
Jest to w mojej osobistej ocenie doskonałe narzędzie i powyższy art jest wyrazem uznania dla ciezkiej pracy zespołu jaki nad nim pracuje. 
Dziękuję- świetna robota.

.. i nie - nie jest to art sponsorowany. Dobre narzędzia zasługują na pochwałę i uznanie.

Z poważaniem dla Szanownych

Michał Sankowski

niedziela, 12 kwietnia 2015

Hossa przez buy back, hossa fryzjerów i nadpodaż ropy.. słowem - dzieje się!

Szanowni,

W dalszym ciągu podążając za wydarzeniami najważniejszymi dla gospodarki- natknąłem się na dwa ciekawe i powiązane ze sobą artykuły.

.. chodzi oczywiście o HOSSE! .. i jej przyczyny oraz pewne konsekwencje.

Pierwszym z wpisów był długi - ale ciekawy tekst popełniony przez Tomasza Symonowicza na blogach Bossa.pl : link

Wniosek jaki wysnuwa Pan Tomasz dotyczy natury hoss jakie obecnie maja miejsce w Chinach oraz na zachodzie i w Europie.
Otóż jak się okazuje- w bliższym nam kręgu kulturowym mamy do czynienia z nowym typem hossy i nowymi jej czynnikami. Otóż inwestorzy indywidualni, jak ma to miejsce w przypadku klasycznym - okazali się zbyt mało godni zaufania by powierzyć im palmę lidera w domykaniu hossy, i przekazano ją ..  firmom.
Szczególnie firmom giełdowym które podwyższają swoja cenę robiąc masowe buy-backi, upłynniając tym samym swój kapitał ( pożyczony przy stopach ujemnych) i podnosząc wartość obrotów.
Mamy wiec do czynienia z hossą korporacyjną- do której inwestorzy indywidualnie dołączają powoli i z pewnym marazmem... a może w ogóle nie będą potrzebni?

Nieco dalej - bo w Chinach, mamy do czynienia z hossą w stylu dość podręcznikowym - hossą taksówkarzy, fryzjerów, gospodyń domowych i pucybutów - wszyscy ci ludzie ( z całym szacunkiem dla ich zawodów, inteligencji i doświadczenia życiowego), zaczynają popadać w manie zakupów na giełdzie, co Pan Tomasz obrazuje wykresem z majestatycznymi lukami wzrostowymi.

Nieco bliżej, w kraju nad Wisłą w którym żyć nam przyszło - liczymy po cichu na rykoszet i okruszki ze stołu EBC. Po cichu, bo wyceny spółkę na GPW w porównaniu z szałem i lśnieniem Daxowców i FTSE-owców maja jeszcze sporo do do polerowania, jak również dlatego iż Polska w mikro stopniu będzie uczestniczyła w dobrobycie wygenerowanym z zysków oprocentowania EBC - a wiec i inwestycji tegoż (chyba że nasze banki które maja główne siedziby w Niemczech, Francji i Włoszech a które dostaną dodatkowy zastrzyk kapitału)

.. tyle o giełdach - porozmawiajmy o ropie.. 

Na blogu Wykresygieldowe.bblog.pl pojawił się ciekawy wpis dotyczący ropy i jej obecnych jaki przewidywanych cen: link.

Autor, przeprowadził dogłębną analizę obecnej produkcji ropy przez USA, istniejące rezerwy oraz nawiązywana własnie przez USA współpracę z Iranem (a raczej znoszenie tamtejszych sankcji)
Wnioski z tych rozważań płynące sugerują, iż mamy ogromną nadpodaż ropy na rynku - któa ma najlepsze szansa jeszcze się pogłębić.

Najwyraźniej, USA posiadające swój ogromny potencjał militarny, i dążące do użycia go we właściwy sposób maja coraz większy kij do omotania w klatkę zamieszkałą przez Ropnego Rosyjskiego Niedźwiedzia. Najpewniej widzimy własnie wyjście do powtórzenia scenariusza sprzed rozpadu ZSRR gdy finalnym ropnym katem okazała się bodaj Arabia Saudyjska.
Dziś, najwidoczniej zmienił się kat - ale mechanizm i cel pozostały takie same.

.. to co to wszystko oznacza dla nas, małych inwestorów kapitałowych? 

Kapitał krąży i szuka bezpiecznej przystani.
Że zacytuję jeden z ciekawszych komentarzy ostatnio zauważonych w sieci "Wielki kapitał nie myśli jak najwięcej zarobić - ale jak najmniej stracić lub w ogóle nie stracić. Zysk jest efektem ubocznym, swoistą wisienką na torcie- miłym bonusem!" 
.. takie stwierdzenia zmieniają optykę prawda? :)

Cóż, zgodnie z zależnościami jakie mamy dziś na rynku - wobec kruchości wzrostów na giełdach, najlepszą alternatywą sa spółki surowcowe - a dalej wyjście z giełd i .. może nawet surowce fizyczne.
Wobec taniości ropy - najlepszym co możemy zrobić to tankować do pełnia :)
.. i pamiętać że taniość sie kiedyś skończy a w spirali podwyżek każdy kapitał jaki mamy będzie nam przydatny.

Ile to jeszcze potrwa? 

Jeśli wierzyć spiskowym teoriom dziejów- trwa akumulacja złota, srebra i surowców strategicznych na świecie w przygotowaniu na ich wielkie skoki.
Dlatego odgórnie sterowanie stopy procentowe utrzymywanie są na niskich poziomach aby rynek wręcz pływał w łatwo dostępnym kapitale.
.. do czasu.
Niektórzy mówią że 1,5 roku (najczęstszą opinia bazującą na zakończeniu działań EBC) , niektórzy że do 2 lat, niektórzy - że do pierwszej atomówki...

Pamiętacie jeszcze czasy gdy lokaty były oprocentowane na 10%?
Kredyty (nawet te hipoteczne) - na 11 i więcej .. zaś pensję trzeba było wydawać tego samego dnia po jej otrzymaniu gdyż kolejnego - była już warta 20-30% mniej..

.. i te czasy zakradają się za rogiem i chyłkiem, z pode łba zerkają w naszą stronę wymieniając dławione centralnie ściszone pomruki... jeszcze nadejdziemy, jeszcze nastanie nasz czas... 

Z poważaniem dla Szanownych

Michał Sankowski

środa, 8 kwietnia 2015

Luzowanie ilościowe i.. co z tego?!

Szanowni,

W poprzednim wpisie ująłem zestawienie faktów do których byłem w stanie dotrzeć a dotyczących luzowania ilościowego zafundowanego nam przez EBC.
Logicznym pytaniem byłoby - i co wynika z tego dla nas, Polskich inwestorów?

Jeśli podejdziemy do tematu logicznie i ograniczymy sie do tego co wiemy z największą pewnością to :

  • Wiemy że Polska jako członek unii handlowej- ale jeszcze nie unii monetarnej we wzmiankowanym luzowaniu udziału nie bierze. Oznacza to że nasz dług publiczny będzie mógł być kupiony przez EBC na wolnym rynku, czy tez przez banki komercyjne - jasne, niemniej korzyści z odsetek.. raczej nie odczujemy.
  • Istotne jest również to że Złotówka zaczyna umacniać się do słabnącego w swej informacyjności - euro. Jest to o tyle ważne że Polsce będzie łatwiej spłacić długi jakie mamy zaciągnięte w tej walucie, jak również Polskim podatnikom- spłacić kredyty. Oznacza to również iż możliwe iż dojdziemy do punktu gdzie będzie nam łatwiej i taniej brać kredyty w euro- jako konsekwencja jego słabości.
  • Kolejną ważną konsekwencją słabnięcia euro i wzrostu złotówkowej siły nabywczej jest mechanizm różnicy kursowej działającej na naszą korzyść przy zakupie papierów wartościowych na giełdzie w Berlinie. Innymi słowy- siła nabywcza polskiej waluty właśnie rośnie - w stosunku do euro i zarabiamy nie tylko na wzroście akcji ale również na kursie wymiany. W trakcie postępu luzowania za każdą złotówkę powinniśmy dostać więcej Euro.
     
  • Jeszcze ciekawszą reperkusją luzowanie w Euro- zonie będzie przeciąganie kapitału inwestycyjnego nie tylko do spekulacji i zarabianiu na słabnącym euro- ale również na umacniającym się złotym. Kapitał, może zechcieć wrócić do Polski szybciej, i silniej niż się tego spodziewaliśmy widząc iż nasza waluta nie ulega zbiorowej Europejskiej chorobie. PLN jest porostu silny.
A teraz, jeśli porzucimy na moment logikę i  błogo zatopimy się w wydumanych odmętach inwestycyjnego szaleństwa i wróżbologii.. możemy przy odrobinie prawdopodobieństwa po naszej stronie dojść do wniosku iż :

  • Jeśli 1,1 mld euro skacze radośnie po Europie- to przynajmniej w cześć wskoczy również do nas - najpewniej na chwilę, najpewniej po krótkim okresie wyskoczy jak poparzony zostawiając wszystkich którzy zainwestowali w poparzony interes- ale ... będzie, ale dostrzeże szanse i da jej na tyle by na niej zarobić.
    O taki krok mogą poważyć się banki, banki inwestycyjne, ba!- nawet zdesperowane rządy.
  • Długu rolowanego co roku a wiec i długu do obsługi- będzie stale więcej. Zyski zaś z niego będą spływały na rosnące w siłę Francję, Niemcy i Włochy a potem.. na mniejszych.
  • Stąd też gospodarki Państw biorących udział tym projekcie szukają oprócz siebie samych, nowych silnych sojuszników gwarantujących im powód do dyskusji.. (oby do zimy) 
... a co kupować?

Cóż- doradcą nie jestem i doradzać nie zamierzam. 
Logika jednak podpowiada iż w Niemczech, Włoszech i Francji będą miały miejsce wydarzenia wprost niesamowite w odniesieniu do kursów banków czy zaplecza finansowego instytucji obsługujących przelewy i cały transfer środków. 

Mam nadzieje jedynie, że broń Boże nie brali od nas systemu zliczającego (wybory).
Co innego jeśli można liczyć ręcznie ... :)

Z pozdrawianiami i poważaniem dla Szanownych 

Michał Sankowski 



poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Luzowanie ilościowe EBC - suma wniosków i opinii

Szanowni,

Ważne abyśmy zdali sobie sprawę iż dzieje się faktycznie coś wielkiego - w finansach europejskich oraz że Polska - nie koniecznie będzie do tego działa zaproszona (o czym się nie mówi).

Otóż, w marcu przyszła pora na uruchomienie luzowania ilościowego w wykonaniu EBC.
Skutki tych działań będą miały potencjalnie ogromny wpływ na giełdy - choć przypuszczalnie mniejszy na inflacje i same go spodarki (choć ta ropa.... hym).. ale do tego dojdę.

Artykuł jaki zebrałem będzie całościowo długi.
Składa się ze znanych faktów i asocjacji jakie zebrałem lub do jakich doszedłem sam.
Aby ułatwić się zapoznanie z jego tezami, napisałem go w formie punktowego podsumowania.

Podsumowanie w punktach

Definicja: za money.pl ..
Program QE, który wdraża EBC polegać będzie na zwiększeniu podaży pieniądza na rynek i skupowaniu obligacji rządowych; ten zastrzyk płynności powinien sprawić, że łatwiej dostępne staną się kredyty, a rządy będą mogły przeznaczyć fundusze na inwestycje. Docelowo QE ma nie tylko pobudzić rozwój gospodarczy, ale też uchronić strefę euro przed deflacją.

W grę wchodzi 60 mld Euro miesięcznie aż do września 2016 roku.

1.EBC uruchomił program skupu obligacji skarbowych (85% nakładów) obligacji zabezpieczonych kredytami i listów zastawnych euro banków.

2. Każdy z krajów wchodzących w skład tych które zostały objęte programem, jest członkiem EU (oprócz Grecji której tu rola jest wyjaśniana), i każdy z nich będzie czerpał korzyści z odsetek z zysków EBC od wykupionych papierów wartościowych, zgodnie z partycypacją w  EU.
Oblicza się to na podstawie ilości ludności i PKB

3. Każdy z krajów może sprzedaż do EBC do lekko ponad 30% swoich długów (w postaci obligacji) po cenie i przy rentowności wyznaczanych obecnie przez rynek.

4. W konsekwencji powyższego, cena jednostkowa obligacji Państw EU, idzie w górę- zaś zyski z nich (rentowność odnoszona do ceny zakupu) - w dół.

5. W najlepszej więc sytuacji będą znajdowały się kraje które mogą sprzedaż swój dług przy mikro oprocentowaniu (Francja, Niemcy - poniżej 0,6% w skali roku) zaś będą otrzymywały zyski z oprocentowania od EBC, od innych państw które za swoje obligacje muszą płacić drożej wierzycielom.
Aby dać wam lepszy obraz całości:
EBC ma wydrukować ponad 1 bln euro. Obligacje greckie 10-letnie płacą 9,86% rocznie, polskie: 2,019%, niemieckie: 0,386%, francuskie: 0,587%.

6. Mamy więc do czynienia ze swoistym- europejskim, masowym, rolowaniem długów z głównymi jego beneficjentami po stronie największych gospodarek Europy które po prostu uzależnią od siebie ekonomicznie- resztę. Będą przecież miał w ręku 30-33% ich narodowego zadłużenia poprzez EBC i wystarczy że wpłyną nań - o podwyższenie oprocentowania .. i pozamiatane.

7. Wiele Państw, może nie być w pełni tego świadome i widząc tani pieniądz na rynku oraz możliwość taniego zrolowania ogromnej cześć długu- sprzeda swój dług właśnie do EBC i będzie zadłużało się dalej - miast iść w kierunku reform i cięć. Polityka ta, uruchomi innymi słowy dalsze wydatki ponad miarę (ostatnio modne była czołgi i rakiety..)

8. Ciekawym jest fakt iż wiele banków również będzie mogło sprzedać do EBC swoje długi- z praktycznie minimalnym a właściwie bez ryzyka. Powinny wiec uruchomić szerszą akcje kredytową ale .. od 2008 roku próbowane są różne sposoby (podobne do obecnego - tańszy kredy międzybankowy) i żaden niestety nie odniósł oczekiwanego efektu.
Fakt jest jednak pewny iż sektor bankowy Niemiec i Francji, może również i Włoch będzie mógł za 2015 rok poszczycić się bardzo dobrymi wynikami (restrukturyzacja zadłużenia z niższymi kosztami, wypchniecie najbardziej ryzykownych narzędzi do EBC) .
Powinno się to więc przełożyć na ich wyniki finansowe i zyski.

9. Całościowo jednak, w wyniku zmian jakich jesteśmy świadkami - doświadczymy wzrostu inflacji, wzrostu cen - szczególnie Paliw (co już widzimy) i generalnego strzału w kolano społeczeństwa.

Cytat:

Średnia inflacja będzie wynosić 0 proc. w 2015, ale wzrośnie do 1,5 proc. w 2016 i 1,8 proc. w 2017 roku" - prognozował szef EBC

10. W niedługim czasie dzięki EBC na rachunkach Państw i banków (szczególnie- wybranych Państw) pojawi się duża ilość pieniędzy poszukujących właściwego miejsca do inwestycji.
W którym kierunku ruszy ów kapitał- na ta chwilę trudno powiedzieć, niemniej jest szansa iż jego cześć wyląduje na GPW.

11. Jednocześnie, duży napływ kapitału w euro strefie to realna szansa na długoterminowe umocnienie się złotówki do Euro - więc możliwie i paradoksalnie- tańsza obsługa kredytów walutowych (przynajmniej tych w Euro). Fakt ten ma naturalnie negatywne konsekwencje dla eksporterów...

12. Jeśli bazować by na zachowaniu banków w poprzednich latach prób pobudzania ich do działania - od 2008 roku, trudno jest oczekiwać odmiennej reakcji i teraz. Wynika to z faktu trudności odnośnie miejsca i rodzaju kolejnej decyzji dot. inwestycji (gdzie ulokować kapitał).

Według starego porzekadła można konia doprowadzić do wodopoju, ale nie można zmusić, aby pił.


Jeden z bloggerów dość zgrabnie ujął całość mechanizmu w następujących słowach:  
 „Luzowanie” przekonuje instytucje finansowe, że warto wspierać rządy, udzielać im pomocy. Banki czują się bezpiecznie. Zagrożone niewypłacalnością papiery wartościowe spokojnie „pracują”. Skupowanie obligacji rządowych upewnia także ich emitentów, że nic im nie grozi. Po co reformy.
Po co oszczędności. Hulaj dusza, piekła nie ma. W razie czego: więcej farby i kabarecik leci dalej.


13. Ryzyko i to spore, w obszar którego obecnie wchodzimy to powielenia japońskiego wzorca który trwa(ł?) od niemal 20 ostatnich lat, a któremu towarzyszyły kolejne transze "luzowania" i pobudzenia inflacji - przy jednoczesnym stabilnie spadającym lub zastraszająco zerowym wzroście PKB r/r.

Kolejny trafny blogowy cytat: 

Tu mechanizm jest prosty. Kiedy rządy bankrutów będą dostawać łatwe pieniądze, to nie zechcą walczyć z systemem finansowo-kredytowym, czy w jakikolwiek inny sposób naprawiać gospodarkę. W przypadku ucięcia tego procederu, kraje powrócą na ścieżkę bankructwa.
Cały czas należy mieć na uwadze fakt, że EBC nie sponsoruje bankrutów, tylko w ramach wykupu obligacji pożycza pieniądze, które należy w przyszłości oddać.
14. Z zapowiedzi EBC wynika iż program ma się zakończyć zgodnie z obecną transzą we wrześniu 2016. Mamy więc 1,5 roku przelotów taniej gotówki nad głowami i czasu w którym trzeba będzie podjąć decyzję - że EB nie powinien uruchomić "Luzowania II"
Właściwie czemu miałby tego nie robić..? Im większe luzowanie- tym więcej odsetek dla finalnych beneficjentów. 
15. W całym tym tyglu interesów, lekko z boku znajduje się nasza rodzima GPW - która ożywa praktycznie li tylko jak zobaczy inwestycje w euro i dolarze wpływające z zagranicy na nasz piękny  rynek. 
USA, zostali od EBC prezent w postaci osłabienia europejskiej waluty do dolara - mogą kupować produkty starego kontynentu, jak i dotować właściwie działania- taniej (wystarczy dolara zamienić na euro) . 
... Zastanawia mnie - czy w takim układzie GPW ucieszy sie z kapitału czy trzeba ebdzie wszelakie inwestycje przenieść na Dax-a ? 
hym.. Co sądzicie? 
Z poważaniem dla Szanownych 
Michał Sankowski 



sobota, 4 kwietnia 2015

Surowce i KGHM i .. GPW

Szanowni,

Od pewnego czasu śledzę poczynania spółki KGHM - cóż, pewnie nie jako jedyny, niemniej patrze na nią w ujęciu zarówno zysków bilansowych jak i ich relacji do cen srebra i miedzi, zaś dzisiaj- również- technicznie (próba).

Jest kilka rzeczy które skłaniają do bliższego zainteresowania się ta firma.
.. i nie - główna z nich nie jest dywidenda (jak w tym roku będzie 4 zł to i tak będzie sukces)

Porównałem dynamikę sprzedaży- kwartalnie i dynamikę zysków- kwartalnie, do poziomów cen miedzi i srebra (wydobywanych prze KGHM.

Źródło: bankier.pl i Gieldowyrada.pl 

Dość łatwo dostrzec zależność między spadkami cen materiałów - a spadkami dynamiki cen i zysków.
Pytanie jakie musimy sobie zadać to, czy jesteśmy w dołki i koniec spadków cen jest bliski- czy wręcz przeciwnie...

Przecież, nauczeni doświadczeniem - cena miedzi i srebra jeszcze maja pewien dystans do dołka z 2009 roku - zaś w ślad z nimi KGHM..

Z drugiej jednak strony, cena srebra i złota - są odwrotnie skorelowane do dolara, a ten ostatnio, będąc na rekordowy wysokich poziomach w relacji choćby do PLN - dość mocno się chybocze.
Hym...

Jeszcze jedno.
Nie jestem technikiem - ale mam wrażenie i dziwne skojarzenie z formacją 123 w wariancie wzrostowym..

Źródło: Bankier.pl
Hym..
Patrząc całościowo na rynek mamy 5 letnie minima na cenach produktów wytwarzanych przez KGHM, a jednocześnie mamy zwiększone moce przerobowe zakładu.
Mamy również zależność dynamiki sprzedaży i zysków od powyższych cen.
I mamy - mam wrażenie - zapowiedź techniczną.

Mówi się że metale szlachetne nie nie będą wzrastały do momentu gdy nie wybuchnie inflacyjna bańka - czy raczej hiperinflacyjna bańka.
Mówi się że ciągle ją pompujemy i że czas jest dziś po temu by zaopatrywać się w elementy które w trakcie tejże hiperinflacji będą zyskiwały na wartości - i to mocno (patrz firmy energetyczne i surowcowe - dziś szorujące pod nach swoich wycen)

Czy sądzicie że to już czas aby zając pozycję na KGHM?
Hym? ...

Z poważaniem dla Szanownych

Michał Sankowski


piątek, 3 kwietnia 2015

Dywidenda w Kwietnie: MW Trade .. jeszcze warto?

Szanowni,

W kwietniu, 23-go dokładnie, nastąpi nabycie praw do dywidendy wypłacanej prze znaną wam skądinąd firmę: MW Trade.

Jest to spółka o której pisałem wielokrotnie n tym blogu i jednocześnie firma która notuje wzrastające zyski i przychody..

W roku obecnym spółka zanotowała bardzo dobre wyniki - najlepsze dotychczas w publikowanej historii, kurs zaś trzyma się nadal poniżej maksimów z roku ubiegłego.

Źródło: bankier.pl

Źródło: bankier.pl
Jeśli zastosowalibyśmy prostą logikę i ż zyski wyznaczają poziomy oscylacji kursu, na wykresie ceny jego akcji, to biorąc pod uwagę iz firma zanotowała rewelacyjne wyniki za rok 2014 - powinno być lepiej niż poprzednio.

Warto zauważyć ciekawą prawidłowość- poprzednio najlepsze wyniki były w 2013 roku - a mimo to, w trakcie trwania roku 2014 - wycena poszybowała z ponad 22 do ledwo okolicy 16 zł na akcję.

Dziś spółka notuje rekordowe wyniki- lepze od przedniego roku, oraz daje dywidendę która przy obecnych cenach stanowi około 5,4% inwestycji.

Jeśli poszlibyśmy tym tropem - to różnicą z dziś do maksimum z ostatniego roku wynosi bagatele 22% - co po zsumowaniu z dywidendą daje sporo.
Powyższe potwierdzają rekomendacje analityków i domów maklerskich.

Źródło: gieldowyradar.pl


Główne pytanie pozostaje- czy firma dojdzie do takiego kursu, oraz czy będzie w stanie powielać rekordowe wyniki co roku ?

Z drugiej strony, zerknąć na wyniki danych finansowych w odniesieniu do zadłużenia firmy.

Źródło: gieldowyradar.pl

Jeśli popatrzymy na rosnące zadłużenie ogólne można byłoby wyciągnąć wniosek iż firma idzie w kierunku pogarszania się tego wskaźnika.
W tym punkcie należy jednak przypomnieć iż spółka zajmuje się finansowaniem długu dla szpitali i innych ośrodków medycznych - stąd po części takie dane.. ale jeśli zajrzymy głębiej..

Źródło: gieldowyradar.pl

Jeśli popatrzymy na rachunek wyników - zarówno sprzedaż, jak i zyski netto rosną i jest to wiadomość pozytywna. Jednocześnie należy wiedzieć że rosną .. coraz wolniej - z roku na rok.
Po części jest to podyktowane konkurencja na rynku, po części samym rynkiem, po części dojrzałością firmy - niemniej dynamika spada- oto tabela pokazująca ten wskaźnik.

Źródło: gieldowyradar.pl

Na koniec, wskaźnik obrotu należnościami:

Źródło: gieldowyradar.pl

Zgodnie z definicją, wskaźnik ten pokazuje ie dni opływa od sprzedaży do otrzymania należności.
Tu mamy dobry- spadkowy trend, który mówi że pieniądze wracają do spółki szybciej - spadek z 1500 dni do 1000 dni.
Innymi słowy obserwujemy spadek średnich okresów kredytowania z około 4,2 lat na około 3 lata (dokładniej 2,8)  co jest pozytywne.

Jedno trzeba im oddać- są stali w wypłacaniu dywidendy i warto ten fakt szanować... choć nie jest to firma z przesadnie długą spuścizną w tym temacie.

Źródło: bankier.pl



A jakie jest wasze zdanie?

Z poważaniem

M

środa, 1 kwietnia 2015

Nowa sekcja - Konferencje, Warsztaty, Szkolenia ...

Szanowni,

Rozbudowałem bloga o nową sekcję adresująca potrzebę wiedzy i jej zdobywania w sposób masowy- na konferencjach, warsztatach lub szkoleniach.
Będę na niej zamieszczał wpisy dotyczące wydarzeńw któych miałem przyjemnosć uczestniczyć - ich krótki opis, link do stron zapisu oraz rekomendację / lub antyrekomendację.

Strona o której mowa znajduje sie w menu głównym, w górnej części bloga.
Serdecznie polecam i zapraszam do jej ogladania.

link do strony: link

Z poważaniem dla Szanownych

Michał Sankowski

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...