... odkłada na nią świadomie- jeszcze mniej !
Szanowni,
Właśnie ukazał się raport z VI edycji badania "Postaw Polaków wobec oszczędzania", prowadzonego przez Fundację Kronenberga. Link do raportu
Co nie jest zaskoczeniem - to obraz Polaków jako inwestorów i świadomie oszczędzających tak na emeryturę jak i na bieżące wydatki- generalnie Polaków jako świadomie planujących przyszłość.
Smutne jest to że wielu z nas mniej inwestuje, gorzej orientuje się w świecie finansów ...
Radosne jest to że jeszcze na ta chwilę ... mniej z nas inwestuje :)
Dlaczego- powiem za moment..
Analizując dane z raportu możemy dowiedzieć się m.in. że:
- Bardzo spadł odsetek Polaków inwestujących : z 12% w 2012 roku do 6% obecnie
- Ponad połowa respondentów żyje od pierwszego do pierwszego i nie oszczędzą nic (55%)
- Odsetek osób oszczędzających na emeryturę (samodzielnie) spadł z 13% w 2012 roku do 9% obecnie (ciekawe czy burza wokół OFE- miała wpływ na ten stan ... hym... :)
- Zmniejszył się odsetek osób kontrolujących wszystkie wydatki : z 38% w 2008, do 35% obecnie (efekt szminki- czy faktyczna poprawa przychodów? )
- Zwiększył się odsetek osób kontrolujących większe, lub duże wydatki z 38% w 2008 roku do 44% obecnie
Badanie segmentuje Polaków na pięć głównych grup ze względu na podejście do pieniądza:
Spośród powyższych - mnie osobiście, najbardziej ciekawią Rygorystyczni, Oszczędzający i Oszczędzający przez przypadek.
Rygorystyczni
Wedle przyjętego podziału to najczęściej kobiety, segment najstarszy i najuboższy - maja mało i trzymają sie pilnie listy wydatków. Nie mają nic, co mogliby odłożyć lub oszczędzić.
Niemniej, godna podziwu jest ich zaradność i samodyscyplina.
Oszczędzający
Również częściej- są to kobiety! (Panowie- co to ma znaczyć! :)
Najczęściej wiek 46-60, posiadają wyższy status społeczny- wykształcenie wyższe i wraz z nimi wyższe dochody.
Wiedzą że warto oszczędzać i robią to, również odkładając relatywnie większe kwoty niż pozostałe segmenty.
Oszczędzający przez przypadek .. ?! :)
Głównie panowie w wieku 31-45.
Wykształceni zasadniczo choć czasem wyżej, posiadający najwyższe dochody.
Zarabiają wiele- wiec czasem coś oszczędzą ale bez regularności czy większego planowania.
Całościowo jednak - mamy poprawę w odniesieniu do 2008 roku.
Na pytanie : "... a jak Pan(i) określiłby sposób gospodarowania swoimi pieniędzmi" , w 2008 roku tylko 7% osób stwierdziło że poza bieżącymi wydatkami, regularnie oszczędza.
W 2013 roku ten odsetek wzrósł do 10%.
Ciekawe że w 2010, po pierwszych odbiciach na giełdzie- również wyniósł on 10%
Ile oszczędzają ?
Najczęściej w ciągu miesiąca Polacy odkładają do 500 zł - takich jest 62%
Jednocześnie, dużą częścią są osoby które odmówiły odpowiedzi - zwyczajowo po połowie dzieląc sie na tych oszczędzających najmniej l i najwięcej.(aż 17% odmów)
Co niestety smutne, odkładając powyższe oszczędności myślimy o perspektywie do 1 roku (30%) oraz na czarna godzinę (37%) - innymi słowy na wydatki bieżące, lub bez konkretnego planu.
... a emerytura? Zapomnij!
85% z nas kompletnie nie odkłada samodzielnie na emeryturę! 85% !!!
Szanowni doradcy finansowi i wasze kampanie reklamowe i edukacja finansowa- zaprawdę zapytuję was- gdzież jesteście ?!
W samej kwestii inwestowania jest jeszcze gorzej.
Większość osób obecnie, myśli o inwestycjach w perspektywie od 1 do 3 lat (32%) , oraz do 1 roku (21%).
Co dobre, to znacząco zwiększył się udział osób myślących o inwestycjach w okresie 10 lat (planowane, długoterminowe).
Martwi jednak znaczący spadek obecnie inwestujących (spadek o połowę w stosunku do 2012 roku)
Na koniec - komu ufamy, podejmując decyzję o inwestowaniu ?
- Sobie! (34%)
- Rodzinie/ znajomym (19%)
- Nikomu (22%)
- pozostałe odpowiedzi (25%)
... innymi słowy, pomimo braku wiedzy finansowej i wyrobienia na rynku finansowym- powszechnego wśród Polaków, w 53% wolimy zaufać intuicji i znajomym- niż doświadczeniu instytucji finansowych, zaś w 22% nie ufamy nawet sobie- czyli najpewniej zdajemy się na ślepy traf.
Te dane są straszne.
Realnie- przerażające.
... niestety prawdziwe.
Radość, płynie jednocześnie z tego że nadal mało z nas wierzy we wspaniałą przyszłość inwestycji (w tym giełdowych) , wiec jest jeszcze szansa na zarobek na giełdzie która najwyraźniej nie jest szturmowana przez rzesze wygłodniałych zysku inwestorów indywidualnych.
.. co oczywiście dziwi bo stopy niskie, znikąd zysków, gospodarka sie rozwija, bezrobocie maleje, złoty umacnia .. ale to już moja opinia :)
Poruszony, ze smutno- radosnym poważaniem dla Szanownych
Michał Sankowski
PS: Czytelniku, jeśli uważasz że ten wpis jest wartościowy- poleć go znajomym, powiedz o nim na facebooku. Dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Weź udział w dyskusji, zostaw myśl, komentarz, uwagę lub sugestię.