Nieuchronnie zbliżamy się do daty wręcz historycznie symbolicznej, daty o której będą wspominać potomni jeszcze przez wiele lat, daty 16 grudnia A.D. W której - jeśli wierzyć mediom, Fed podniesie stopy procentowe.
Interpretacji co do tego jaki skutek powyższe będzie miało na Amerykę, na świat, na rynek akcji itp.. jest mnóstwo i można w nich przebierać.
Trudno jest jednak wśród nich wyłonić pewien jednobrzmiący przekaz.
Wyjaśnienia z którymi spotykałem się w wielu artykułach tak polskich jaki zagranicznych odnoszą się zazwyczaj do stwierdzenia .." bo tak było historycznie" co po prawdzie niewiele tłumaczy.
Warto w tym punkcie przypomnieć sobie - w całym otaczającym nas zgiełku informacyjnym - podstawowe definicje i zasady w ramach jakich działa system.
Inflacja - mówiąc krótko to zmniejszenie wartości nabywczej pieniądza (Consumer Price Index) wywołane zwiększeniem .. ilości pieniądza na rynku (zazwyczaj)
Stopy procentowe, a szczególnie stopy referencyjne banku centralnego to cena -po jakiej ten jest w stanie udzielać kredytów bankom komercyjnym. Podniesienie owej ceny skutkuje podniesieniem cen kredytów i czasem lokat .. a fizycznie- koniecznością wpłacania większych kwot do banków przez kredytobiorców.
Fizycznie wiec oznacza ściągniecie pieniędzy z rynku.
Podnoszenie stóp procentowych zazwyczaj nie jest wydarzeniem jednorazowym. Jest początkiem serii- i o tym trzeba pamiętać.
Fakt więc iż dziś mówimy o symbolicznej zmianie o np: 0,25% oznacza li tylko- że zaczynamy delikatnie, oraz że to początek serii.. a nie jednorazowy strzał.
Dalej, fakt decyzji o podsinieniu stóp procentowych - ma zazwyczaj odniesienie do inflacji.
a dokładniej jest reakcją na rosnąca inflację.
W tym punkcie pojawia się własnie rozdźwięk.
Otóż wedle oficjalnych źródeł w USA - inflacja jest na poziomie bliskim zera..
Jaki więc jest sens cokolwiek zmieniać i to jeszcze w tym własnie kierunku?
Pewna podpowiedzią może być .. sposób wyliczania wskaźnika CPI - któy na przestrzeni ostatnich lat zmianiał sie i to dwuktornie.
Jesli obecną inflację liczylibyśmy tak jak w latach 90-tych czy dalej- w 80-tych, to nie wynosiła by ona wzminakowane 0% - ale 4 do 7,5%.
Taki wynik stanowczo daje się już zakwalifikować jako podstawa do zmiany.
Oto wykresy z serwisu http://www.shadowstats.com/ obrazujące wspomniane zjawisko.
Źrodło: http://www.shadowstats.com/
Źrodło: http://www.shadowstats.com/
Idźmy dalej.
Ściąganie pieniądza z rynku powinno wpływać negatywnie na giełdę, gdyż alternatywą do niej staja się wyżej oprocentowane zwykła lokaty i w pewnym momencie relacja zysku z lokat do ryzyka z akcji przeważa na korzyść tych pierwszych.
ale .. w pierwszym momencie po podwyżce stóp - wcale tak nie jest.
Trafiłem ostatnio na ciekawą analizę opublikowaną w artykule: History says to ignore the Fed's interest-rate chatter (link)
Owa analiza pokazuje zmiany Głównego indeksu S&P w odniesieniu do zmian Stóp procentowych przez Fed.
Posiłkując się artykułem- niech przemówi wykres:
Źródło: Marketwatch
Powyższy wykres pokazuje zaznaczone kolorem zielonym wzrosty Fed'owskich stóp proc. które w ponad 69% przypadków skutkowało również wzrostami w odniesieniu do S&P.
Czy powyższe możemy jakkolwiek odnieść do obecnej sytuacji na GPW?
Jeśli popatrzymy na wykres relacji WIG do S&P można pokusić się o dostrzeżenie pewnych analogii.
Źródło: Stooq.pl
Wig, historycznie zwykł w bardziej dynamiczny sposób odwzorowywać zmiany na S&P - czyli bardziej euforycznie i bardziej panicznie reagować na wzrosty lub spadki swego zagranicznego pobratymca.
Czy tak będzie w tym przypadku .. czas pokaże.
Na ta chwilę warto zanotować iż wiele wskazuje na to że obecna zmiana jaka planuje Fed ma spore odniesienie do realnej inflacji w USA, i jest początkiem serii.
Przeciwdziałanie inflacji świadczy o jej wzrastającej roli i problemie - co powinno ciszeć właścicieli metali szlachetnych które są zabezpieczeniem wartości pieniądza w tym własnie wymiarze.
Na całość nakłada ie pewna szansa .. dla GPW.
Ciekawe czasy.
Zapraszam do komentowania i dzielenia się waszym zdaniem
Z poważaniem dla Szanownych
Michał Sankowski