Pieniądze zgromadzone w OFE - mogą jednak być własnością prywatną .. a nie jak dotąd wmawiał nam najlepszy z rządów- państwową.
Szanowni,
Podczas debaty o OFE usłyszeliśmy nowy głos w temacie odnośnie najważniejszego z elementów całej tej układanki.
Otóż, zgodnie z wypowiedzią Pani Ewy Lewickiej, doradcy prezesa Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych: Kapitał zgromadzony w OFE jest przede wszystkim - OFE, a w dalszej kolejności osób prywatnych jako że te podpisały umowę cywilną z OFE gwarantującą im że wpłacane środki trafią na ich osobiste emerytury.
Jeśli to byłaby prawda, i jeśli to byłoby prawnie do obrony - to krótko rzecz ujmując - Pada trzon, rdzeń propozycji rządu i całe kilkomiesięczne zamieszanie wokół OFE jest jedną wielka bujdą.
Link do wywiadu w TVN CNBC
W tym momencie STOP, UWAGA, One moment please ...
Jeśli powyższe jest prawdą i rząd o tym wiedział oznacza to że mógł liczyć na niewiedzę OFE (wątpliwe) , lub chciał przetestować reakcje rynku na takie zmiany - rozpętać burzę, zebrać gromy i łagodnie wdrożyć rozwiązanie bardziej delikatne
Po części był to ten właśnie scenariusz gdyż opinia publiczna i świat finansjery skupił się na gromieniu projektu w sprawie OFE, nieco po macoszemu traktując kwestię nowego projektu budżetu a w jego ramach - kwestię zdjęcia blokad budżetowych dla dalszego zadłużania. Te kwestie zostały załatwione i przegłosowane. Done deal.
Teraz, gdy priorytetowe sprawy zostały załatwione, Premier oświadcza że może poluzuje swoje propozycje, wychodzą na jaw nowe fakty które de facto- kompletnie rozmontowują pomysł zmian w OFE.
Taki scenariusze oznaczał by że najważniejsza sprawa została ugrana, zaś OFE jest przystawką - dodatkiem który wcale nie musi się ziścić. Swoistą zasłoną dymną - podczas gdy właściwe natarcie poszło w zupełnie innym kierunku.
Jeśli natomiast rząd nie miał informacji o stanie prawnym środków w OFE i rozpoczął ofensywę medialną, PR-ową i legislacyjną.. to nie najlepiej świadczy o profesjonalizmie światle nam panujących.
Szczerze wątpię w aż takie nie przygotowanie przed rozgrywką.
Co więc moim zdaniem się dokonało - i co stanie się dalej ?
Jeśli poprawnie widzę fakty, oznacza to że rząd, a szczególnie duet Premier + Minister Finansów, rozegrali mistrzowską partię "zamydlając oczy" wszystkich po kolei, od narodu, przez expertów, przez rynki finansowe, nawet po naczelnego magazynu Forbes.
Oznacza to, że całe zamieszanie wokół OFE było tylko i wyłącznie zasłoną dymną - jak widać wręcz nieprzeniknioną, i miało za zadanie skupić na sobie uwagę wszystkich, kosztem nawet międzynarodowego kryzysu i obniżenia ratingów Polski (a raczej zapowiedzi obniżenia) , po to aby .. odciągnąć uwagę od sprawy ważniejszej dla rządu- czyli zdjęcia progów ostrożnościowych z budżetu na rok 2014.
..wróć, przepraszam, nie zdjęcia- "zawieszenia" - do momentu kiedy będzie można je ponownie przywrócić.
Jeśli mam rację i taka w istocie jest prawda, oznacza to że wszystkie media, wydawnictwa, wielu dziennikarzy i ekspertów powinno podziękować rządowi za możliwość wypowiedzi w sprawie OFE, i ciekawej - zupełnie donikąd nie prowadzącej- publicznej debaty
Ze swojej strony- serdecznie dziękuję Panie Premierze :)
Jeśli mam rację, oznacza to również niestety - po części, zagrywkę nami wszystkimi, na której wiele osób i firm straciło wiele na GPW i przez którą scenariusz wzrostowy dla GPW opóźnił się co może oznaczać mniejsze wzrosty w przyszłości.
Jednocześnie, jeśli mam rację i jakikolwiek członek rządu, wiedząc o tym że OFE to mówiąc krótko blef - zainwestował na GPW, może być on pociągnięty do odpowiedzialności karnej i finansowej na swoisty insider trading, gdyż informacja takiego kalibru, mogła i faktycznie wpłynęła realnie na zmiany na GPW.
To już jednak rozważanie na inny wpis.
Jestem bardzo ciekaw rozwinięcia tej sprawy.
Znając polskie realia - kompletnie nic się nie stanie rozgrywającym.
To co było do ugrania- ugrane zostało.
To o co teraz toczy się gra- to dodatek i błahostka.
Zaś to co zrobił rząd jest PR-owym, masowym, finansowym i medialnym majstersztykiem!
Najciekawsze jest jeszcze jedno - nikt, dosłownie nikt z opozycyjnych ekspertów o dużej sile rażenia nie powiedział jasno i wyraźnie, a co gorsza nie było to nagłośnione przez masowe media- że prawa do pieniędzy w OFE, pozostają przy obywatelach a nie przy Państwie.
Jedyne wypowiedzi jakie odnotowałem w tym temacie, wśród osób odpowiedniego kalibru to konferencja prof. Leszka Balcerowicza i fundacji FOR, oraz miedzy wierszami Pan Premier Buzek.
W międzyczasie, rząd wprowadza poprawki i usprawnienia do IKZE - UWAGA - zarządzanych przez instytucje prywatne, na których zarabiają instytucje prywatne, i uruchamia dodatkowa kampanię informacyjną zachęcająca ludzi do udziału w tym programie.
Zupełnie jakby na "odchodne" po całym zamieszaniu chciał nieco udobruchać zarządzających OFE i dać zarobić na innym produkcie uatrakcyjniając go- poprzez danie zachęt podatkowych, przy okazji tracąc niewiele bo skutek dla budżetu będzie za dobrych - naście lat .
Innymi słowy- swoista nagroda - za nie przeszkadzanie ... :)
Podsumowując :
- Możliwe że OFE zupełnie niczego nie straci jeśli zmiany nie wejdą w życie - lub wejdą w okrojonym zakresie
- Możliwe że OFE i TFI wręcz zyskają - na wprowadzeniu przy okazji - zmian do IKZE
- Możliwe że rząd zyska na zmianach przy OFE- na pewno zyskał ugrywając temat podwyższenia długu w budżecie.
- Możliwe że niebawem agencje ratingowe cofną swoje ostrzeżenia dla Polski ...
- Możliwe że niebawem polskie obligacje ponownie staną się chodliwym towarem
Dla zwykłego obywatela, cóż - możliwe że zwiększy się zadłużenie Państwa per capita a w efekcie gdzieś.. kiedyż.. pójdzie w górę inflacja.
Możliwe że początkowo to rozrusza bardziej giełdę i możliwe .. że jeśli rząd dodrukuje nieco grosza- co też jak czytałem jest rozważane, cel inflacyjny zostanie utrzymany w ryzach NBP.
Oczywiście(ste) jest to możliwe* ... że się mylę** :)
Każdy musi zdecydować sam - i skreślić niepotrzebne z powyższego: to* lub to **
Wszystko powyższe oczywiście ma sens - o ile kapitał w OFE nie jest własnością Państwa ... naturalnie :)
Z szelmowskim poważaniem dla Szanownych
Michał Sankowski
PS: Panie Premierze, jeśli zaszczyci Pan niniejszy wpis swoją obecnością- chciałbym zapytać o możliwość zapisu na szkolenie z mas marketingu - sądziłem że coś umiem w temacie ... no cóż :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Weź udział w dyskusji, zostaw myśl, komentarz, uwagę lub sugestię.