.. i co z tego wynika?!
Szanowni,
Wiele się mówi o tym że obecnie mamy jedną z najnizszych historycznie inflacji - dla przypomnienia, rok 2013 zakonczył się wskaxnikiem 0,8%
Z definicji, powyższe oznacza że roczny wzrost cen, kosztyka podstawowych dóbr konsumpcyjnych byl prawie żaden i w wiekszości przypadków musimy za nie płacić prawie tyle samo co rok wczesniej.
To jednak tylko początek - i bardzo płytka definicja gdyż inflacja odgrywa dość dużą rolę w grze rynkowej.
Co więc oznacza niska inflacja dla przeciętnego Polaka ?
- Tanie kredyty - oprocentowanie kredytów bazuje na stopach procentowych wyznaczanych przez Radę Polityki Pieniężnej. ta zaś, obniża lub podnosi stopy procentowe w zalezności od tego gdzie znajduje sie obecnie inflacja - w odniesieniu do załozonego celu inflacyjnego (poziomu na którym rada chciałaby ją mieć).
Jesli inflacja jest wyżej niż cen inflacyjny (np: cel = 2,5%, inflacja 4% ), Rada podnosi stopy aby ściagnąć gotówkę z rynku - na lokaty bankowe i do funduszy obligacyjnych.
I tu pojawia sie punkt numer 2. - Nisko oprocentowane lokaty i słabe wyniki funduszy obligacji - jedno i drugie wynika z obecnie bardzo niskich stóp procentowych. Poprostu - bardzo słabo opłaca sie trzymac obecnie pieniądze na niskooprocentowanych rachunkach bankowych. to sprawia iż kapitał - dotąd ulokowany własnie w bankach - zaczyna szukać okazji do wiekszych zarobków, zaś kapitał w funduszach obligacji i papierach dłużnych - zaczyna poszukiwac bardziej agresywnych inwestycji.
- ... inwestycji giełdowych - to własnie głównie tam obecnie płynie kapitał z bardziej bezpiecznych , ale i mniej zyskownych rezerwuarów.
Problem jaki może pojawić się z takim przepływem to poprostu brak pieniedzy w bankach - dla zwykłej akcji kredytowej, jako że podstawa dla tych pieniedzy jest ilość posiadanych przez bank depozytów (która ze względu na stopy procentowe - zmneijsza się)
Finalnie i po pewnym czasie, może to doprowadzić do konieczności podniesienia stóp procentowych przez banki - dla zwiększenia depozytów, dla zwiekszenia akcji kredytowej.
wszytko zalezy od tego na czym bank wiecej zarabia - na biurze maklerkim i obrocie giełdowym zgromadzonymi oszczednościami czy też na akcji kredytowej.
Jednak nie tylko banki moga mieć problem tej natury. Pozyczkobiorcą - i to najwiekszym jest też samo Panstwo polskie. Sprzedaje obligacje skarbu Państwa, które musi oprocentowac odpowiednio powyżej sredniej rynkowej aby zachęcic kontrachentów do ich kupienia. gdy stopy procentowe na rynku są niskie- nie musi sie zbytno wysilać aby przebić konkurencyjne banki .. ale ze zwrotami z akcji - juz nie wygra.
wszytko wiec jest funkcja potrzeby i motywacji- a dokładniej- jak zmotywowane jest państwo aby zaspokoić swoje potrzeby pożyczkowe.
...to znów wpływa na rynek długu. - Catalyst - rynek długu samorządów i korporacji. Miejsce gdzie firmy i jednostki samorzadowe, miasta, mogą wyemitowac obligacje i pozyskać fundusze konieczne do rozwoju- dając w zamian inwestorom bonus w postaci oprocentowania ich kapitału i odsetek. Im wyższe inflacja - tym wyższe musza być odsetki aby opłacalnym dla inwestorów było zakupienie danych obligacji.
- Ceny nieruchomości i wynikowo branża budowlana - w dużej mierze ceny sa odpowiedzią na mozliwości zakupowe rynku. nieruchomości nie są towarem za złotówkę- i w dużej liczbie sytuacji konieczny jest kredyt na ich zakup. niska inflacja = niski poziom 3 miesiecznego WIBOR-u (ceny pożeczek miedzy bankowych) = niska rata kredytu i nizszy stosunek raty kredytu do zarobków - a wiec zgodnie z rekomendacjami KNF, wiecej banków może udzielić wiekszych kredytów dla wiekszej ilości chętnych. Ergo - rynek nieruchomości puchnie z zadowolenia.
Cóż to za piękny sen - tylko zyć w takim świecie po wsze czasy i uśmiechac sie kazdego dnia...
Niestety, gospodarka porusza się w cyklach i wszystko co piękne musi sie kiedyć skonczyc.
Obecnie jestesmy na początku nowego - kilku letniego cyklu (poprzedni rozpoczął się w 2006 roku i trwał do 2012) , mierzonego drastycznym spadkiem do historycznych minimów inflacji.
Prosto w sedno problemu: Co więc będzie jesli inflacja wystrzeli z obecnych poziomów- daleko, wysoko .. up up up and away ?
Otóż - kredyty, dziś wzięte z minimalnym oprocentowaniem (szczególnie gotówkowe), zdrożeją. Staną sie większym obciązeniem naszych domowych budżetów i jesli wzrost inflacji (w korelacji ze wskaxnikami z innych krajów) , w efekcie uderzy równeiż w naszą walutę- do kosztow kredytu może dojść podwyższone ubezpieczenie niskiego wkładu, konieczność ponownej wyceny nieruchomości, czy też konieczność przedstawienia bankowi dodatkowego zabezpieczenia pod zastaw kredytu.
Jeśli wzięlismy pożyczkę gotówkową z oprocentowaniem jakkolwiek bazującycm na inflacji - bedziemy płacili więcej.
Jeśli, w euforii zakupów giełdowych, czy też forexowych posłużylismy się dźwignią- zapłacimy wiecej za jej obsługę - co zmneijszy nasze zyski.
W oczywiśty sposób równiez nasze pensje stracą na wartości nabywczej, podobnie jak nasze oszczędności - oile nie są inwestowane z odsetkami powyżje inflacji.
Przykladowo dla rynku nieruchomości może to oznaczać zmianę parametrów finansowych obsługi kredytów hipotecznych i nieopłacalność najmu dla co poniektórych - wiec zwiekszenie ilosci mieszkań na sprzedaz na rynku po cenach dość promocyjnych (tak.. kupią je ci któzy maja w tym czasie gotówkę- by wybawić z opresji tych którzy przeliczyli sie w kalkulacjach.)
Oznacza to również polepszenie sytuacji na rynku najmu z uwagi na koneczność podniesienia cen - powyżej poziomu inflacji.
Są wiec równeiż plusy.
... a teraz ciakawostka! :)
Był w Polsce czas - około 20 lat temu, gdy inflacja osiągneła nowy poziom wtajemniczenia - i stała sie hiperinflacją. Ceny w ciągu roku wedle oficjalnych statystyk wzrosły o ponad 100%
Oprocentowanie lokat było bajkowe - musiało być powyżje 100%.
... a co jesli jestesmy w przededniu całego okresu ogólnoswiatowej hiperinflacji ?
Czy wasz kredyt to wytrzyma ?
Czy wasza pensja, przychód miesieczny jest wystarczający?
Czy jestescie gotowi na czarny scenariusz?
... miłych i spokojnych snów i z poważaniem dla szanownych
Michał Sankowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Weź udział w dyskusji, zostaw myśl, komentarz, uwagę lub sugestię.