... oraz ciekawy, rodzący się "trend" wśród mediów inwestycyjnych.
Szanowni,
Dziś przygotowałem dla was kilka wykresów i nagłówków z ostatnich tygodni dotyczących giełdy i akcji oraz inwestowania.
Teraz pierwsza : zainteresowanie giełda - całościowo- spada.. a przynajmniej z marketingowo wyszukiwarkowego punktu widzenia.
Naturalnie, najlepiej odnosić się do udziałów poszczególnych grup inwestorów na giełdzie, obrotów giełdy i przykładowo - liczby nowych emisji.
To jednak co dziś pokażę dowodzi pewnego długoterminowego trendu... zobaczcie sami:
Źródło: Google trends
Powyższy wykres pokazuje zainteresowanie wyszukiwania słowa giełda i akcje w ujęciu kilku lat - licząc aż od 2005 roku!
Fani analizy technicznej zapewne mogliby dopisać do powyższego formacje i opisać trendy - do czego zachęcam w komentarzach, mnie jednak interesuje sam fakt zainteresowania giełdą- i trend spadkowy obecnie w ruchu bocznym, oraz zainteresowanie akcjami - powiedziałbym że ostatnio z lekko wzrostowym nastawieniem.
Naturalnie, powyższe może mieć proste wytłumaczenie - powstanie wielu serwisów informacyjnych która wykluczają konieczność poszukiwania fraz giełda czy akcje z google. niemniej - nawet uwzględniając ten czynnik, tendencja i tak pozostaje widoczna.
Postanowiłem sprawdzić jak się sprawy mają w krótszym okresie ..
Porównałem okresy styczeń - czerwiec z ostatnich kilku lat zarówno dla frazy giełda jak i akcje.
Oto wyniki:
W obu przypadkach jasno błękitna linia to rok 2014 - i w obu przypadkach, plasuje sie ona najniżej ze wszystkich badanych.
Ok - pytanie czego może to dowodzić?
Porównam więc do obecnego roku - rok ewidentnej hossy czyli 2007 , oraz ewidentnej bessy - czyli 2008 .. zobaczmy co otrzymamy:
W obu powyższych przypadkach - porównanie wykazuje, co naturalne, podwyższone zainteresowanie giełda i akcjami zarówno w roku 2007 jak i 2008.
Co jednak ciekawe, ostatnie podrygi wykresu za 2014 rok zaczynają- przyznam niemrawo - ale jednak - iść w kierunku podobnym do tego jaki wyznaczył rok 2007 ...
Na razie nie ma co doszukiwać sie trendu- widzimy jedynie pierwsze nieśmiałe wskazania, ale jest czynnik który będzie zmieniał ten fakt w najbliższym czasie.
Tym czynnikiem są media.
Jeśli choć pobieżnie przejdziemy przez tytuły artykułów z największych serwisów opisujących giełdę w ostatnich tygodniach, zaczniemy dostrzegać zwiększającą się liczbę komentarzy - hym.. optymistycznych.
Jeszcze nie przeważają nad neutralnymi czy negatywnymi - niemniej, zaczyna ich być niepokojąco wiele.
Poddaję pod waszą ocenę:
- Gdzie szukać hossy
- Rekord hossy na dzień niepodległości
- //zupełnie bez ogródek// Nadchodzi lipcowa hossa, kupuj akcje, dolary i złoto
- Zarządzający: lepsza druga połowa roku na giełdzie
- Osiem rozpędzonych spółek które mogą rosnąć w drugim półroczu
- To nie jest zwykła hossa
.. żebyśmy się dobrze zrozumieli - nie mówię iż powyższe artykuły kłamią, czy fałszują rzeczywistość w jakikolwiek sposób.
Zauważam jedynie fakt publikacji coraz większej ilości treści zachęcających do inwestowania, używających słowa hossa w co drugim zdaniu we wszystkich formach i przypadkach oraz prezentujących prawie bajkowe perspektywy.
Czemu o tym piszę ?
Swego czasu popełniłem art. o tytule hossa frajerów - fakt tytuł dość brutalny, ale "wykładający sprawę na ławę"
Obawiam się - i dzielę się z wami tymi obawami, iż to co obserwujemy, to o czym słyszymy w naszych rozmowach o giełdzie i akcjach oraz inwestowaniu może wpisywać się własnie w taki scenariusz, ostatniej, dzikiej, rozgrzanej do czerwoności i fruwającej gdzieś hen hen hen w obłokach hossy, po której spadki będą tak spektakularne że słowo giełda przejdzie do słownika wyrażeń ocenzurowanych.
Proponuję krótki test ..
Szanowni, możecie mi zaufać na słowo- możecie przekonać się sami przeprowadzając krótki test.
Wytypujcie wśród swoich znajomych osoby które nie inwestują na giełdzie, lub kiedyś inwestowały ale przestały, czy osoby poszukujące obecnie sposobów pomnażania inwestycji - ale bez szczególnej wiedzy o giełdzie i mechanizmach jej funkcjonowania.
Zapytajcie ich - czy ich zdaniem giełda dziś to dobry pomysł .. i dajcie się im wygadać.
Ciekaw jestem waszych spostrzeżeń.
Sam obecnie kilka razy robiłem ten test - i za każdym razem potwierdzał moją bazową hipotezę ..
Ludzie ci odnosili się do giełdy z dużym optymizmem i zastanawiali się nad inwestycją - lub już jej dokonali.
Skąd pomysł na takie własnie pytanie ?
Wśród inwestorów panuje stare powiedzenie: jeśli twój fryzjer rekomenduje abyś kupował akcje - czym prędzej je sprzedaj ...
Z tym przesłaniem zostawiam was do następnego wpisu
Z poważaniem dla Szanownych
Michał Sankowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Weź udział w dyskusji, zostaw myśl, komentarz, uwagę lub sugestię.