... łączy je fakt dywidendy - a dzieli o wieeeele więcej!
Szanowni,
Przeglądałem ostatnio spółki na New Connect w poszukiwaniu ciekawych podmiotów, dzielnie walczących z rynkiem w czasie kryzysu i zyskujących na wartości akcji.
Chciałbym przybliżyć wam dzisiaj dwie spółki z których jedną już miałem przyjemność opisywać na tym blogu (link do wywiadu z Prezesem)
Firmami tymi są : Onico S.A oraz Cyfrowe Centrum Serwisowe S.A.
Zacznijmy od różnic i samego wykresu spółek.
Anico - w ciągu ostatniego roku zyskało ponad 108%. Wywiad który przeprowadziłem z przedstawicielami firmy miał miejsce w maju - jeszcze około miesiąca przed największymi wzrostami, była więc szansa na inwestycje.
Jednocześnie CCS w tym samym okresie straciło ponad 66% z ceny startowej - około 1,10 zł (obecnie 1,25 zł, przy maksimum na 5,29 w styczniu 2014)
Widzimy więc dwie różne spółki, w dwóch różnych branżach, ze zgoła innymi osiągnięciami w wycenach akcji w ciągu roku.
Pytanie - jak te wyceny maja się do wyników finansowych ?
Wyniki finansowe: roczne i kwartalne.
W przypadku obu spółek wyniki roczna napawają dumą i radością.
Onico:
CCS:
Jednakowoż, jeśli weźmiemy pod uwagę wyniki kwartalne, dostrzeżemy silny sygnał ostrzegawczy - i to również w obu przypadkach.
Onico:
CCS:
W obu przypadkach wyniki I i II kwartału 2014 roku przypominają te osiągnięte w 2013.
Główne pytanie jakie musimy sobie zadać to to odnośnie obecnej wyceny i jej racjonalności.
Zróbmy więc drobny eksperyment.
Jeśli przyjmiemy relacje dodatniego zysku do ceny dla najczarniejszego kwartału w historii firmy i odniesiemy ją do obecnych wyników, przekonamy się ile realnie powinny kosztować akcje danej spółki.
W przypadku Onico relacja ceny akcji do zysków brutto na akcję wynosi 20,5.
Jeśli odniesiemy go do obecnego kwartału - cena akcji powinna wskazywać na okolice 12,7 zł - jest zaś na poziomie ponad 66 zł.
Dla CCS sytuacja wygląda następująco.
Dla najsłabszego kwartału relacja cena do zysku brutto wyniosła 133 - zastraszający wynik.
Ale jednocześnie jeśli przyłożymy go do obecnych wyników zysku brutto na akcję mówi o realnej cenie na poziomie ponad 3,7 zł, podczas gdy obecna cena to 1,25 zł.
Porównując tą samą metodą obie firmy widzimy jednocześnie iż przy Onicko występuje trend wzrostowy i wybicie na kursie, zaś w przypadku CCS praktycznie od lutego tego roku notujemy spadki.
Co ważne - duże spadki.
Po części są one potwierdzone w wynikach - gorszych niż w ubiegłych kwartałach ale nadal - zyski z obecnych kwartałów odniesione do najsłabszych cen w historii spółek pokazują zgoła inny potencjał wzrostu lub spadku.
Czy któraś z tych spółek jest warta zainteresowania?
To najtrudniejsze z możliwych pytań.
Wyniki dotychczasowych kwartałów są dla obu spółek zapowiedzią słabych wyników rocznych (naturalnie kwartały 3 i 4 mogą być niesamowite i wszystko zmienić - ale gdyby tak nie było i gdybyśmy bazowali jedynie na posiadanych danych - nie wygląda to różowo)
Jednocześnie, używając tych samych metod obliczeń wykazałem że CCS - nie bardzo ma już gdzie spadać w sensie wyceny akcji (jest blisko swoich minimów), zaś Onico - wręcz przeciwnie.
W mojej osobistej ocenie inwestycja w którąkolwiek z tych spółek to gra dla ludzi o mocnych nerwach i sporej wytrzymałości na stres. Onico może kontynuować trend.
CCS może go odwrócić co powoli zaczyna mieć miejsce (krótki trend bocznych przez ostatnich kilka sesji) i wzbić się ku górze mając niedoszacowane zyski w wycenie akcji.
... problem w tym że ktoś musiałby je tam zauważyć i podjąć ryzyko zainwestowania.
Chętni?
Z poważaniem dla Szanownych
Michał Sankowski