.... gdyż warto cieszyć się z każdej złej- medialnej wiadomości ekonomicznej! Na serio... pozwólcie że wytłumaczę ..
Szanowni,
Czas na podsumowanie prognoz i najciekawszych możliwych zwrotów akcji w nadchodzącym 2014 roku.
A czeka nas naprawdę sporo - zarówno szans jak i zagrożeń które .. mogą okazać się szansami.
Każda negatywna medialna wiadomość- szczególności w odniesieniu do prognoz giełdowych na 2014 rok przybliża nas do osiągnięcia celu. Harmonijnie, krok po kroku, zgodnie a raczej w bliskości do właściwej wartości danej rzeczy lub usługi jakie chcemy kopic. Im więcej niejakich czy złych informacji - tym więcej drobnych inwestorów czeka na właściwy moment zapalenia zielonej lampki na inwestycje.
Tyl silniejsze pozycje - przed masowymi wzrostami wywołanym runem na akcje - możemy zbudować my, doświadczeni inwestorzy.
Otoczenie makro
Wedle prognoz polskiego rządu w 2014 roku możemy liczyć na wzrost PKB na poziomie 2,5%
Wedle prognoz OECD - wzrost ten ma być nawet na poziomie 2,7 zaś szacunki niektórych ekonomistów dochodzą nawet do 2,9%
Generalny odbiór jest jak widać pozytywny i wskazuje na wzrost PKB - i polepszenie nastrojów w gospodarce w jego konsekwencji.
Jednym z głównych przyczyn - a w miarę wzrostu - również skutków dodatnich zmian PKB są inwestycje. Szczególnie w sektorze przedsiębiorstw. Firmy kupują nowe technologie, zwiększają podaż, zwiększają zatrudnienie, rosną. Możemy wiec spodziewać się zarówno rosnących inwestycji obciążających wynik firm w pierwszym okresie - jak i rosnących zysków jako wynik tych inwestycji - w kolejnych.
Całość kumuluje się na idący ku północy wskaźnik PKB.
Inflacja - obecnie na jednych z najniższych poziomów : 0,8% i wiele wskazuje na to że będzie rosła.
Moim skromnym zdaniem jesteśmy w przededniu dość niesamowitego zjawiska i trochę - na skraju przepaści. Dziś inflacja jest niska, ale jednocześnie wszędzie gdzie okiem sięgnąć występują niskie jeśli nie bliskie zeru stopy procentowe - całościowo wpuszczające coraz więcej pieniądza na rynek i prowadzące do obniżenia jego wartości nabywczej.
co póki jest popyt na zwiększający się ilościowo pieniądz- do tego momentu nie ma inflacji. gdy tylko ten popyt zaniknie - GWARANTUJĘ - że staniemy w obliczu kaskadowej fali hiperinflacji w większości rozwiniętych gospodarek.
Wartość, będą miały jedynie dobra trwałe, oraz płody rolne. Stąd też warto wykorzystać czas niskiej inflacji do kupowania właśnie tych dwóch rodzajów aktywów (ziemia rolna jest lepsza gdyż nie dość że jest nieruchomością to dodatkowo daje towary - które można zjeść lub sprzedać.
Ile mamy czasu ? 2-3-4 lata ?
Trudno powiedzieć. wiem że ten moment niechybnie nadejdzie - a wtedy zniknie wiele fortun nie opartych na silnych anty-inflacyjnych aktywach.
Niskie stopy procentowe - RPP planuje podtrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie do 2- 3 kwartału. Oznacza to po prostu tani pieniądz w obrocie międzybankowym oraz bezsens lokowania we wszelkiego rodzaju lokatach. Oznacza to również nisko oprocentowane kredyty hipoteczne i kolejną, właśnie napełniającą się bańkę właścicieli nieruchomości - którzy biorąc dziś kredyt z niską ratą srogo się zdziwią gdy inflacja a za nią stopy procentowe podskoczą i sprawią że rata kredytu będzie stawała się coraz trudniejsza do spłaty.
Bezrobocie - wedle 10 letniego cyklu koniunkturalnego o którym często wspomina na swoich stronach Michał Stopka (polecam) , nadchodzący rok będzie początkiem czasu pracownika. Większa rotacja w firmach z uwagi na częstą zmianę pracy oraz wyższe żądania pensji.
Nieruchomości
Rekomendacja S - wejście od pierwszego stycznia zmian w dostępności kredytów hipotecznych to po prawdzie początek długiej drogi. Obecne obostrzenie mówi o wymaganym wkładzie własnym w wysokości 5% . Każdego roku limit ten będzie podnoszony o kolejne 5% aż do granicy 20%.
Tyle plan na dziś ... pytanie czy wzrosty inflacji go pogrzebią i uczynią śmiesznym by definition - czy też nie.
Czas pokaże.
Program Rządowego wynajmu mieszkań - na początku roku w ramach rzeczonego programu mają ruszyć pierwsze zakupy nieruchomości. zgodnie z zapowiedziami, na ten cel przeznaczane jest 5 mld zł, zś zakresy cen w jakich mają poruszać się kupowane nieruchomości - całe bliki na wynajem - oznaczają iż najczęściej będą to dzielnice z najtańszymi mieszkaniami.
z jednej strony - kogo nie będzie stać na droższy najem w lepszych dzielnicach - będzie zmuszony skorzystać z rządowej oferty. Z drugiej, najpewniej będzie to miało wpływ na średnie ceny najmu w całości.
Z trzeciej, osobiście obawiam się o jakość zarządzania najmem po stronie rządowej, po stronie doboru lokatorów i zyskowności całego procesu. Obawiam sie że rząd postrzega całość jako maszynkę do łatwego zarabiania pieniędzy- którą najem nie jest.
Obawiam się że w konsekwencji powstanie kolejna sfera działalności rządu o niskiej ściągalności płatności, a w konsekwencji całe osiedla biedy i patologii .. oby nie.
Innym rozwinięciem tej sytuacji jest scenariusz w którym rząd na poważnie i profesjonalnie podejdzie do tematu najmu i choćby w swoim własnym interesie - będzie promować zmiany w prawie pomagające najemcom funkcjonować na rynku - szczególnie w starciu z właścicielem nieruchomości.
Czas pokaże jaki scenariusz faktycznie stanie sie rzeczywistością.
Program MdM - w tym programie wedle ogłoszeń rządowych przewidzianych jest do wsparcie tylko około 20 tys mieszkań - co do potrzeb polaków, szczególnie młodego pokolenia jest kroplą w morzu. wielkość ta nie powinna zachwiać znacząco rynkiem i jego cenami jeśli chodzi o zakup, i w minimalnym stopniu może wpłynąć na rynek najmu ze względu na zapisy w umowach MDM zakazujące udzielania wsparcia rządowego pod nabycie nieruchomości do wynajmu.
Obecny rok wzrostów sprzedaży na rynku nieruchomości - obecny rok był bardzo dobry dla rynku nieruchomości. ze względu na rekomendację S, ale również ze względu na stopy procentowe, wiele osób zdecydowało się na zakup - w ogromnej części finansując go gotówka (w niektórych wywiadach z prezesami dało się usłyszeć nawet o 75% klientów kupujących mieszkania w pełni za gotówkę).
Powyższe oznacza po pierwsze ruch w interesie wykończeniowym, po drugie zaostrzoną konkurencję na rynku wynajmu - i to w szczególności w zakresie mieszkań o najmniejszej powierzchni.
GPW
Wbrew pozorom większość analityków oczekuje pozytywnego początku roku i pierwszej jego połowy.
Wbrew pozorom - gdyż najpewniej od 1 stycznie wejdą w życie zmiany w OFE i całe zamieszanie z tym związane , co również oznacza dodatkową sprzedaż akcji przez OFE.
Wbrew pozorom, gdyż najpewniej pierwsza połowa roku to zakończenie polityki FED, luzowania ilościowego i zmniejszenie lub zupełne odcięcie kurka z wartko płynącym strumieniem świeżo wydrukowanych dolarów.
Wbrew tym wydarzeniom, większość analityków zdaje się twierdzić że rynek a szczególnie GPW już zdyskontowała te ryzyka lub też uczyni to na początku stycznia. Co więcej, jak podaje Pan Cymcyk na łamach programu DNA rynków- warto inwestować małymi partiami tak aby w styczniu zbudować silną pozycje i bazę wyjściową dla wzrostów w przyszłości.
Bezspornym faktem jest wzrost zainteresowania GPW przez inwestorów indywidualnych (m.in. z powodu oferty Energi). Faktem również są niskie stopy procentowe skłaniające do poszukiwania wyższych zysków gdzie indziej niż na ROR-ach czy lokatach.
Faktem jest ponadto wzrost ilości kapitału napływającego do funduszy inwestycyjnych i wzrost wartości tychże - już podaj 15 miesiąc z rzędu nieprzerwanie.
Do powyższego dorzucę ze swojej strony ostatni fakt - fakt dobrych wyników spółek za ubiegający właśnie 2013 rok.
Był on w dużej mierze rokiem powrotu koniunktury i zamówień co w dużej liczbie spółek przełożyło się na wzrosty wyników finansowych i w konsekwencji - na lepsze zakończenie roku.
Okres wyników już niebawem - powinno być ciekawie.
Odnośnie drugiej połowy roku na GPW - analitycy, ekonomiści, fakty - nie były już tak pozytywne. Zgodnie twierdzą że będzie gorsza.
Niemniej - to jedynie spekulacje.
Fundusze Unijne - coś się kończy coś zaczyna ...
Lata 2014 i 2015 to ostatni czas dla korzystania w Polsce ze środków unijnych z perspektywy 2007-13 - jedziemy na oparach.
Jednocześnie od początku 2014 roku rozpoczyna się w Polsce okres kwalifikowalności do kolejnej perspektywy dotacji unijnych 2014-20.
Nowe możliwości staja otworem przed polskimi firmami.
Na koniec - "Dzikie i niesamowite prognozy Saxo Banku"
TF OutrageousPredictions 2014
Moim zdaniem, największym z wymienionych zagrożeń jest unijny podatek majątkowy - wiec nowe opodatkowanie oszczędności (zastosowanie cypryjskiego wariantu - może wywołać run na banki a na pewno bardziej skłoni do bycia roztropnym inwestorem na kilkunastu kontach posiadającym swoje oszczędności jak również- do bycia inwestorem w nieruchomości (moim osobistym zdaniem - w drugiej połowie roku gdy presja na giełdę się wypali i wreszcie będzie można to i tamto sprzedać)
Ciekaw jestem Twojego zdania czytelniku.
Co sądzisz o ryzykach i szansach jakie nas czekają - jaki jest Twój plan finansowy na nadchodzący rok!
Zapraszam do dyskusji.
Z poważaniem dla Szanownych
Michał Sankowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Weź udział w dyskusji, zostaw myśl, komentarz, uwagę lub sugestię.