W ostatnim czasie giełda drastycznie spada, czego jedną z przyczyn jest zmniejszająca się liczba obrotów.
Sytuację opisałem w poprzednim wpisie do którego lektury zachęcam.
Dziś jednak nie o tym...
Pytanie jakie sobie zadaje- i jak sadze nie jestem w nim osamotniony, dotyczy możliwości odbicia po obecnych spadkach i powrotu do hossy jaką znamy sprzed stycznia 2014 roku, a już na pewno sprzed 4 kwietnia 2014 roku.
Kryształowa kulo - co czeka nas w przyszłości ?
Obecnie jesteśmy w bardzo ciekawym momencie - patrząc z giełdowego punktu widzenia.
Inwestorzy zagraniczni wycofują się , zamykają pozycje, spadają obroty - szczególnie na dużych spółkach.
Inwestorzy indywidualni .. jeszcze nie zdecydowali się na wejście i czekają na rozwój sytuacji
.. a trzeba pamiętać iż właśnie obecnie jesteśmy na początku okresu dywidendowego.
Cała sytuacja oznacza, iż w okresie nabywania praw do dywidendy najciekawszych spółek na GPW i New Connect, ich wyceny rynkowe będą niskie lub w trendzie spadkowym - pomimo nierzadko, silnych fundamentów i dobrych wyników za pierwszy kwartał 2014 roku.
Przykładów nie trzeba szukać daleko.
Ostatnimi czasy pisałem o spółkach takich jak Vindexus, Lena, czy M.W. Trade - zachęcam do lektury ich ostatnich komunikatów odnoszących się do wypłat dywidendy i własnie wyników finansowych na pierwszy kwartał.
Zdrowe fundamenty - spadki w wycenach akcji... skąd to znamy?
To jednak nie koniec historii...
Mamy maj, a więc około 1,5 miesiąca przed ostatecznym zamknięciem możliwości przejścia do OFE i złożenia deklaracji przez Polaków.
Na razie zgłosiło się 80 tys osób co nie napawa zbytnim optymizmem w sytuacji gdy uprawnionych jest około 12 mln ..
Wynik tego "plebiscytu kapitałowego" już obecnie zaczyna zmieniać optykę inwestowania stosowane przez fundusze inwestycyjne.
Instytucje te zaczynają się interesować coraz bardziej spółkami zagranicznymi - OFE , aby przetrwać najpewniej będą musiały zrobić podobnie.
Czemu? Płynność mości Panowie - płynność!
W Momencie gdy na giełdzie brakuje inwestorów zagranicznych wystraszonych wieściami z Ukrainy, zaś same OFE czy fundusze inwestycyjne są za małe by zapewnić mu płynność- jedyna alternatywą pozwalającą zapewnić jako takie wyniki i w konsekwencji przetrwanie są rynki zagraniczne. smutne ale prawdziwe.
Managerowie Funduszy zaczynają wykazywać się elementarną - choć brutalna logika inwestycyjną i jak widać, tracić wiarę w samą giełdę.
Tymi którzy maga odwrócić powyższe podejście są inwestorzy instytucjonalni i indywidualni z zagranicy .. czemu jednak mieliby to robić ?
Euro vs dolar - mortal combat!
Ostatnie wypowiedzi Mario Draghi-ego, szefa ECB czyli Europejskiego Banku Centralnego ogłosiły możliwość realne (nie tylko słowne) reakcji banku w czerwcu i obcięcia stóp procentowych.
Wedle wielu analityków taka sytuacja powinna podnieść cenę euro do dolara - wedle niektórych prognoz nawet do okoli 1,7 z obecnych 1,3.
Dla złotówki powyższe może oznaczać umocnienie - może, gdyż w większości przypadków, historycznie tak właśnie się działo.
Spójrzmy na wykres:
Nie jestem jednak ani ekspertem ani znawcą na rynku walutowym - wiec tu pewności nie mam i jedynie spekuluję.
Jeśli jednak złoty się umocni w stosunku do euro i dolara - i jeśli miałoby to być wyznacznikiem nowego trendu i raczej początkiem dłuższej całości - stanie się kilka rzeczy ..
Silna złotówka może spowodować sprzedaż złotówek (realizację zysków ).
Sprzedaż złotówek może również oznaczać sprzedaż akcji denominowanych w złotówkach - z tego samego względu. Jeśli ktokolwiek zainwestował w fundusz- inwestujący w Polskie akcje - wystawia się na ryzyko walutowe i jeśli nie jest inwestorem długoterminowym najpewniej również sprzeda.
Stąd też "wojenka" na walutach Euro i USD może nam przynieść ciekawe skutki - najciekawszym z nich będzie zwyżka wartości złotego m.in może również do dolara i możliwość tańszego kupna tej waluty- ale również ... złota, którego uncja jest silnie z dolarem związana.
Powyższe jest czysto logicznym wywodem i wnioskowaniem. Jeśli czytelnicy mają odmienne zdanie, zachęcam do komentowania i korygowania. Jak pisałem - ekspertem na walutach nie jestem :)
Ciekaw jestem waszej opinii w tym temacie.
Jeśli powyższe jest zgodne z prawda, możemy spodziewać sie wakacyjnego "wysuszenia" w obrotach na GPW i powrotu do nich - może .. po ustaniu walk między walutami.
Wrzesień? Październik ?
Czas pokaże.
Na całość nakłada się niesamowicie dobry polski export - notujący rekordowe zwyżki nad importem (gratulacje) i dobre wyniki z PKB i na bezrobociu.
Czy wystarczy dobrych informacji i zaklinania pozytywnego rzeczywistości aby inwestorzy indywidualni wyszli z kapitałowego letargu i masowo rzucili sie na wykup akcji .. "które już dawno nie były tak tanie!"
Czas pokaże- bez nich jednak, będzie wybitnie ciężko marzyć o jakichkolwiek nowych szczytach hossy - przynajmniej- nie tej hossy...
Z poważaniem dla Szanownych
Michał Sankowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Weź udział w dyskusji, zostaw myśl, komentarz, uwagę lub sugestię.