Szanowni,
Zgodnie z przyjętym na blogu podejściem, staram się pogłębiać wiedzę o spółkach i ich postrzeganiu obecnego rynku i swojej przyszłości.
Dziś mam niezaprzeczalna przyjemność rozmawiać z Panem Prezesem Jerzym Kuleszą, reprezentującym spółkę Vindexus.
Witam Panie Prezesie i przede wszystkim dziękuję za Pana czas i chęć rozmowy.
Na wstępie wypada pogratulować bardzo dobrych wyników za
zakończonych 2013 rok .
Wzrosły praktycznie wszystkie najważniejsze parametry, zaś co mnie
osobiście cieszy najbardziej to przychody ze sprzedaży.
Jestem zdania iż firma posiadająca dobrze działający dział
sprzedaży, jest w stanie przetrwać każdy kryzys.
Jak je Państwo oceniają w odniesieniu do obranej strategii ?
Myślę,
że wykonaliśmy założony plan.
Naturalnie
– jako dynamicznie rozwijająca się spółka, nigdy nie jesteśmy zadowoleni z
wyników i dążymy do ich podnoszenia.
Sądzę,
że mogliśmy być bardziej skuteczni i pozyskać jeszcze więcej kapitału –
niemniej, rok 2013 zamykamy z satysfakcją – niezmiennie odczuwamy głód wzrostów i nowych wyzwań!
Osiągniecie wysokich wyników za 2013 rok stwarza bazę, która
trudno będzie przebić w 2014 roku.
Czy w obecnym roku planują Państwo podjęcie znaczących działań
zwiększających obroty i zyskowność?
Pracuję
w tej firmie ponad 20 lat i poznałem dokładnie jak działa i w jaki sposób
sprawić aby wzrastała.
Nasz
długoterminowy plan – swoiste, osobiste marzenie, o którym zazwyczaj nie mówimy
otwarcie, zakłada dojście do przychodów rzędu 100 mln złotych.
W
2013 roku mieliśmy około 41 mln, więc pchnięcie firmy w kierunku celu będzie
wymagało zwiększonego wysiłku finansowego.
Wedle raportu rocznego i specyfiki Państwa biznesu , Grupa nabywa
i obsługuje z uwagi na typ wierzyciela pierwotnego wierzytelności, w
szczególności:
·
Niespłacone
kredyty bankowe,
·
Należności z
tytułu wystawionych faktur,
·
Należności
wynikające z not odsetkowych,
·
Należności z
tytułu wystawionych not obciążeniowych,
·
Wierzytelności
zabezpieczone tytułami wykonawczymi,
·
Długi objęte
bankowym postępowaniem ugodowym,
·
Należności
objęte sądowym postępowaniem upadłościowym.
Który z tych rynków oceniają Państwo jako najbardziej
perspektywiczny w nadchodzących latach ?
Istniejemy
na rynku 20 lat, więc widzieliśmy i mamy doświadczenie z wieloma rodzajami wierzytelności.
Obecnie
– to w czym widzimy przyszłość to kredyty bankowe wobec klientów indywidualnych
– nie zaś korporacyjne.
Obsługa
kredytów korporacyjnych rodzi duże ryzyko i duże koszty zaś postępowanie
windykacyjne często jest długotrwałe.
Wśród
kredytów bankowych, preferujemy przede wszystkim kredyty gotówkowe i
krótkoterminowe nie zaś hipoteczne.
Kredyty
hipoteczne mają dużą wartość dla banku (długoterminowe odsetki czy po prostu
hipoteka na nieruchomości) – stąd raczej banki nie pozbywają się takich
wierzytelności. Co
więcej, należy pamiętać, że kredytobiorca zrobi wszystko aby obsłużyć taki
kredyt, dosłownie, wyda na niego ostatnią złotówkę. [k2]
Zgodnie z wynikami rocznymi, Państwa zyski rosły w 2011 roku wraz z utrzymującymi się wyższymi
stopami procentowymi i inflacją.
Czy obserwują Państwo dodatnią korelację pomiędzy inflacja,
stopami procentowymi i Państwa zyskami i wynikami w długim terminie, która
przekłada się na większą ilość zleceń, czy wierzytelności do obsługi oraz
większą premie za ryzyko ich obsługi?
Stopy
procentowe i inflacja mają minimalny (jeśli już) wpływ na wyniki Spółki.
Wpływają
na wibor, mają więc wpływ na koszty obsługi zadłużenia. Wpływają na odsetki
ustawowe, mają więc wpływ na stan portfeli. Jak widać, w prostym rozumieniu
naszego biznesu, oba czynniki mogą się wzajemnie wyzerować.
Wśród komunikatów z Państwa strony, ostatnio pojawiła się
wiadomość odnośnie wejścia na rynek Catalyst emisją obligacji zabezpieczonych
S1.
Oprocentowanie tych obligacji to
blisko 9% w skali roku (Wibor 3m + 6,25%).
Instrument obligacji
korporacyjnych zyskuje silnie na znaczeniu i zaczyna cieszyć się coraz większym
zainteresowaniem wśród inwestorów indywidualnych.
Jakie zainteresowanie odnotowali
Państwo podczas emisji - i czy maja Państwo plany kolejnych odnośnie transz
obligacji ?
Postrzegamy obligacje korporacyjne jako narzędzie do
pozyskania kapitału na zakup wierzytelności.
Zaczęliśmy od obligacji na poziomie około 20 mln – i
w kolejnych latach po 20- 30 mln.
Wszystkie te emisje są przeznaczane właśnie na
kolejne zakupy, które w przyszłości dadzą materiał do uzyskania dobrego przychodu.
Nasza ostatnia emisja jest notowana właśnie na
Catalyst co jest wymogiem obligatariusza – aby dać dodatkowe zabezpieczenie
inwestorom w postaci możliwości zbycia tych papierów wartościowych na rynku
wtórnym.
Z punktu widzenia firmy i jej zdolności do
pozyskiwania kapitału na rynku obligacji – emisje na Catalyst czy tez poza nim,
są tak samo wartościowe i skuteczne.
Na bazie Państwa raportu
okresowego podsumowującego rok 2013, wiele z kolejnych emisji obligacji było
swoistym rolowaniem długu i służyło spłacaniu wykupu poprzedników.
Czy zamierzają Państwo utrzymywać
pewien określony stabilny poziom
zadłużenia- czy redukować go w przyszłości ?
Przede wszystkim nie zamierzamy „dobić” do maksimum możliwego
zadłużenia.
W warunkach emisji obligacji widnieje zapis, iż nie
możemy przekroczyć poziomu 1,7-krotności naszych przychodów.
Przykładowo więc – przy przychodach sięgających 60
mln – nie możemy pójść dalej niż emisja sumaryczna obligacji na 102 mln zł.
To swoista „kotwica” wymagana przez obligatariusza.
Niemniej nawet bez tego dość konserwatywnie
podchodziliśmy do przychodów i poziomu zadłużenia.
Przykładowo – stosujemy inkasowe podejście do
przychodów tj.: otrzymujemy wpływy – notujemy je na przychód. Nie tworzymy
wirtualnych pozycji jak portfele godziwe i nie obliczamy czy nie zakładamy ich
hipotetycznej wartości – co jest dość częstą praktyką w naszej branży.
Wierzymy w zaufanie i budujemy zaufanie z naszymi
partnerami i klientami.
Z drugiej strony przyznam, że trafiają do nas już
dziś dziwne komunikaty – „Firma posiada zbyt małe zadłużenie – jeśli inni wam
nie zaufali pożyczając pieniądze – Czemu my mielibyśmy to zrobić” – a my po prostu
nie potrzebujemy więcej!
Dostosowujemy zadłużenie i przez to zakupy
wierzytelności do poziomu jaki jesteśmy w stanie obsłużyć.
Wolimy również mieć możliwość dodatkowego ruchu-zakupu
– w momencie gdy na rynku pojawi się okazja. Taką możliwość daje nam właśnie
kontrola nad obecnym poziomem zadłużenia i jego niski poziom w stosunku do
przychodów firmy.
W przedostatnim pytanie chciałbym zmienić temat z obligacji, na inne
narzędzie finansowej komunikacji z inwestorami – czy zamierzają Państwa w
najbliższym roku wypłacać dywidendę?
Jeśli zaś nie- czy istnieją plany na kolejne lata?
Przyznam, że to wrażliwa kwestia i jednocześnie
bardzo ciężkie pytanie.
Spółki dywidendowe, trochę z definicji postrzegane
są dwojako: inwestorzy, naturalnie –
powiedzą spółka dywidendowa dzieli się zyskiem – więc kupuję! , z kolei jednocześnie
znajdą się ludzie, którzy będą mogli powiedzieć o prezesach czy głównych
udziałowcach, iż ustalili politykę dywidendową z myślą o sobie i własnych
korzyściach co momentalnie sprowadzi ciemne chmury krytyki nad firmę.
Przyznam, że w pewnym sensie obawiamy się takiej
reakcji rynku i wyżej cenimy nieskazitelność honoru firmy i jej dobrego
imienia.
W firmie trwa dyskusja na ten temat – żywa dyskusja.
Obecnie trudno określić czym finalnie się ona
zakończy, jednakże jestem przekonany, iż jeśli zostanie podjęta decyzja o
wypłacie dywidendy, może ona oznaczać początek długoterminowej polityki.
Ważne jest aby pamiętać o zasadzie jaka nam od
zawsze przyświecała i którą tu wszyscy w firmie codziennie stosujemy. Mamy
poczucie misji i tworzenia tej firmy – długoterminowo.
Chcemy aby ta firma była coś warta – by jej wartość
rosła.
Wielu, jeśli nie większość osób pracujących w GPM Vindexus
jest z nami od kilku, kilkunastu lat a nawet od samego założenia.
Wierzę w tą firmę i
wierzę w ludzi, którzy ją ze mną wspólnie tworzą.
Moje ostatnie pytanie dotyczy
sytuacji na rynku jako takim i zmian jakie obecnie mają miejsce w odniesieniu
do OFE i udziałów funduszy w różnych spółkach.
W Państwa akcjonariacie nie ma
OFE, jednak u wielu z Państwa konkurentów- czy firm z tej samej branży są.
Jaka jest Pana opinia odnośnie
przyszłości OFE i przełożenia na rynek akcji – zmian jakich doświadczymy na
bazie głosowania pod koniec lipca 2014?
Zacznijmy od tego, iż uważam, że ostatnio mamy dość
małe szczęście w temacie zmian geopolitycznych i ich wpływu na rynek – mówiąc "półżartem półserio".
IPO Vindexus wchodziło na rynek w okresie kryzysu
związanego z Lehman Brothers.
Ostatnie roczne czy kwartalne wyniki – najlepsze w
historii firmy, zostały stłumione medialnie przez sytuację na Ukrainie.
To jedynie przykłady i naturalnie w historii firmy
były tez inne podobne sytuacje.
Nie chciałbym jednak wywoływać wilka z lasu i
wieszczyć czarnych scenariuszy.
Firma nie ma w swoim akcjonariacie OFE – nasz
segment ma, więc zapewne zgodnie z zasadą jeśli jedna z firm z branży zacznie
„kichać”, katar będziemy mieć wszyscy.
Bez względu jednak na to wierzę i wiem, że GPM Vindexus
da sobie radę - już nie przez takie niesprzyjające okoliczności w przeszłości
przechodziliśmy!
W mojej ocenie, ważne jest to że nie skupiamy się na
PR-owym pokazywaniu walorów firmy ale na mówieniu i przekonywaniu osiąganymi
wynikami.
Przykładowo, dzisiejsza cena w okolicy 6 zł uważam,
iż jest grubo poniżej właściwej wyceny spółki w korelacji do osiąganych
wyników, która powinna być na poziomie min. 8 zł, ostatnia rekomendacja
wynosiła nawet 10,50 zł
To jednak temat na inna rozmowę ...
Wracając do OFE, niewątpliwie będzie zawirowanie i
jako firma bez udziału funduszy mamy pewien wyższy poziom poczucia
bezpieczeństwa, niemniej jestem przekonany, że taka sytuacja może uderzyć nie
tylko w pojedyncze spółki – ale w całą branżę, niestety z nami włącznie.
Dziękuję za Państwa odpowiedzi i
czas.
Z poważaniem
Michał Sankowski
PS: Jeśli powyższy wpis przypadł Ci do gustu drogi czytelniku- zapraszam do zagłosowania na ten blog w konkursie Money.pl - Link
PS: Jeśli powyższy wpis przypadł Ci do gustu drogi czytelniku- zapraszam do zagłosowania na ten blog w konkursie Money.pl - Link
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Weź udział w dyskusji, zostaw myśl, komentarz, uwagę lub sugestię.