Szanowni
Mam ogromną przyjemność zaprezentować na łamach bloga unikalny wywiad z Panem Andrzejem. Skolmowskim, Prezesem Grupy Azoty.
Panie Prezesie, chciałbym zacząć od kwestii zamknięcia poprzedniego roku. Rok
2013 mogą z pewnością zaliczyć Państwo do udanych. Wyniki jakie wypracowała
firma są najlepsze w jej historii – zarówno pod katem zysku jak i przychodów ze
sprzedaży.
Czy w odniesieniu do Państwa planów - zaliczacie ten rok do udanych?
Rekordowy
poziom przychodów uzyskanych w 2013 roku w wysokości niemalże 10 miliardów
złotych to efekt działania dużej skonsolidowanej Grupy kapitałowej.
Zyski
zawsze cieszą, stąd też trudno mówić o rozczarowaniu gdy zysk skonsolidowany
osiąga 714 mln zł.
Rok 2013 upłynął pod znakiem akwizycji - nabycia akcji Grupy Azoty Puławy,
senegalskiej spółki AIG oraz Siarkopolu, które to wydarzenia jednorazowe w
efekcie zwiększyły zysk o 515 mln zł. Istotny dla nas jest fakt utrzymania w
2013 roku marży operacyjnej w segmencie nawozów na porównywalnym poziomie ok.
8% EBIT pomimo spadku cen.
Końcówka roku była wciąż trudna w segmencie tworzyw,
tutaj sytuacja była niełatwa, w efekcie dokonaliśmy odpisu aktualizującego w
wysokości 46 mln zł.
Z kolei pierwszy kwartał udał się po stronie przychodów - już znacznie
mniej po stronie zysków które odnotowały spadki w porównaniu do zeszłego roku. Czy mogą Państwo powiedzieć skąd taki spadek
na zyskowności?
Zanotowane
spadki są głównie efektem wysokiej bazy porównawczej wynikającej w głównej
mierze z ujęcia zdarzeń jednorazowych w IQ 2013 jak rozliczenie nabycia pakietu
ZA Puławy w kwocie przekraczającej 200
mln zł.
Wyłączając te jednorazowe transakcje poziom znormalizowanej marży
EBITDA kształtuje się nieznacznie poniżej poziomu roku ubiegłego
(spadek do poziomu 12% z 13,2% w kwartale roku 2013), co w kontekście
trudniejszych warunków funkcjonowania biznesów
wskazuje na słuszność podjętych kroków optymalizujących wynik Grupy
Azoty.
Analiza
z perspektywy kluczowych segmentów biznesowych wskazuje faktycznie na wyższy
poziom przychodów ze sprzedaży w biznesie nawozowym pomimo spadku cen (średnio
o ok 6% w nawozach azotowych,14% NPK i aż 21% siarczan amonu). Negatywny wpływ
cen na marże biznesu zostały częściowo skompensowane zwiększoną sprzedażą
wolumenową (efekt łagodnej zimy) oraz niższymi cenami surowców (głównie gazu
kupowanego na spocie poniżej ceny taryfowej). To pozwoliło zrealizować nam solidną
marżę EBITDA na poziomie 14%
Przejdźmy zatem do obecnej wyceny akcji firmy – rośnie z roku na rok i jest dość mocno
skorelowana z wynikami, szczególnie z przychodami. Jednocześnie, wzrastające
wyniki podnoszą bazę do kolejnych osiągnięć. Jak w związku z powyższym
postrzegają Państwo obecny rok w kategorii szans i zagrożeń dla przychodów i
zysków firmy?
Rok
2014 będzie pierwszym rokiem pełnego ujęcia wyników spółek z Grupy Azoty w
skonsolidowanym sprawozdaniu, stąd możemy liczyć na nie gorsze przychody niż
dotychczas z uwagi chociażby na efekt skali działalności. Nie publikujemy
prognoz, nie będę więc odnosił się do konkretnych liczb.
Co
dało się zauważyć już w I kwartale tego roku w perspektywach rynkowych to
odwrócenie trendów spadkowych cen nawozów wieloskładnikowych i niższe ceny
podstawowych surowców do produkcji nawozów. Tegoroczna krótka zima sprzyjała wydłużonemu
sezonowi aplikacji nawozów. Rozpoczęliśmy sztandarowe inwestycje w segmentach
tworzywowym i nawozowym. A wraz z dobrymi wynikami przemysłu motoryzacyjnego
pojawiają się symptomy poprawy koniunktury. Po stronie zagrożeń należy
wspomnieć o dynamicznie rozwijającym się rynku chińskim, bacznie obserwujemy
także sytuację na wschodzie.
Znamy szanse - chciałbym poruszyć tez kwestię potencjalnych zagrożeń.
Patrząc na strukturę Państwa akcjonariatu – złożoną w dużej mierze z OFE
(ponad 25%) , czy nie obawiacie się Państwo o niepewną przyszłość? Niebawem
Polacy zadecydują jak wielu z nich chce pozostać w OFE, w listopadzie
doświadczymy pieszego uruchomienia tzw. „Suwaka emerytalnego” i powiązanej z
nim konieczności wyzbycia się przez OFE aktywów w wysokości około 3-4 mld
złotych. Czy dostrzegają Państwo ryzyko
„znalezienia się w tej puli” – to może poważnie zachwiać kursem akcji..
Ryzyko
jak najbardziej dostrzegamy, bacznie obserwujemy rynek kapitałowy, znamy
rekomendacje wydawane przez domy maklerskie. Strategia przygotowana na lata
2012-2020, aktualizowana w 2013 roku została dobrze przyjęta przez rynek,
wydaje się więc atrakcyjna.
Działamy w atrakcyjnej branży – nawozy są i będą
potrzebne w rolnictwie, a chemikalia i tworzywa towarzyszą nam w każdym
obszarze naszego życia. Aktualnie pracujemy nad operacjonalizacją Strategii,
mamy nadzieję, że przełożenie wizji na mierzalne cele strategiczne będzie
zachętą dla inwestorów. Jeden z naszych celów – wejście do indeksu głównego –
już zrealizowaliśmy, jesteśmy notowani w WIG30.
Chciałbym zapytać również o Państwa korelacje z szerokim indeksem branży
surowcowej.
Logika, nakazywałaby sądzić iż Państwa wycena będzie rosła wraz ze wzrostem indeksu branżowego (cen nieruchomości)
Logika, nakazywałaby sądzić iż Państwa wycena będzie rosła wraz ze wzrostem indeksu branżowego (cen nieruchomości)
Jest jednak inaczej – oto wykres z serwisu stooq
Należy oczywiście pamiętać że wykres indeksu surowców jest jeszcze młody.
Stąd też pytanie, czy długoterminowo mają Państwo obserwacje lepszej
koniunktury w branży wraz ze wzrostami firm surowcowych i ceny surowców- czy
też wręcz odwrotnie?
Co
do obserwacji koniunktury. Tak. Prognozy mamy zarówno dla obszaru surowcowego,
rynków, obserwujemy też co się dzieje ze wskaźnikami wyprzedzającymi
koniunktury.
Część przychodów pochodzi z rynków B2B, czyli liniowo powiązanych
z ogólną koniunkturą gospodarczą, a tu prognozy, jak Pan zapewne wie, są
umiarkowanie optymistyczne, przy czym w zależności od regionu, stopień tego
optymizmu jest mocno zróżnicowany, nawet w samej Europie.
Kiedy gospodarki wchodzą w fazę wzrostową,
zarówno przedsiębiorcy, jak obywatele zaczynają inwestować, więc rozkręca się
budownictwo, branża samochodowa, branże dóbr trwałych, co jest zrozumiałe, bo
po długim kryzysie i okresie racjonalizacji kosztów, kiedyś musi nastąpić czas
odtworzenia majątku.
Nasze produkty takie jak tworzywa, plastyfikatory,
pigmenty powinny odczuć wzrost popytu, to tylko kwestia czasu. W grupie
nawozowej będą decydować czynniki związane z bilansem popytowo/podażowym i siłą
nabywczą rolnictwa, a więc cenami płodów rolnych i poziomem bezpośredniego
wsparcia finansowego.
W przedostatnim pytaniu chciałbym poruszyć temat turbulencji na wschodzie
– na Ukrainie. Czy obserwujecie Państwo i uwzględniacie w swoich prognozach
możliwe problemy czy nawet spadki zysków i przychodów wynikające z tego powodu?
Czy jest możliwość uchronienia firmy przez negatywnym ich wpływem?
Czy jest możliwość uchronienia firmy przez negatywnym ich wpływem?
Grupa
Azoty jest przygotowana na skutki turbulencji gospodarczych za naszą wschodnią
granicą. Zakupy surowców mamy bezpiecznie zdywersyfikowane od lat, a więc
utrata jakiegokolwiek źródła dostaw jest natychmiast pokryta z innego. Produkty
są sprzedawane w niewielkiej ilości, głownie są to transakcje spotowe, o
charakterze dopełniającym podstawowe rynki. W tym roku już 30% zapotrzebowania
na gaz ziemny w całej grupie kapitałowej realizujemy poza głównym
kontraktem. Ryzyko ograniczenia dostaw
gazu do spółek z GK Azoty oceniamy jako niewielkie. Polska poprzez
interkonektory na granicach z Białorusią, Niemcami i Czechami jest w stanie w
pełni pokryć ewentualny i całkowity brak dostaw gazu przez Ukrainę. Jeżeli
dodamy do tego stan wypełnienia gazem magazynów, wielkość krajowego wydobycia
oraz budowany gazoport, możliwość
wystąpienia jakichkolwiek ograniczeń jest niewielka.
Obecnie
liberalizacja handlu z Ukrainą nie stanowi problemu. Analizując okresowo
(miesięcznie i kwartalnie) import nawozów do Polski, nie identyfikujemy
istotnych zmian ani ruchów, które wzbudzały by niepokój. Jednak nie możemy
zapominać, że obecny stan relacji handlowych UE-Ukraina to jednostronne
zwolnienie z ceł produktów pochodzenia ukraińskiego. Jednostronne, czyli ze
strony Ukrainy nie nastąpiły podobne działania liberalizujące handel produktami
pochodzącymi z UE. Taka sytuacja będzie trwać do listopada br, a może dłużej, a
wobec ogromnego potencjału wytwórczego zarówno w branży nawozowej, jak w
produkcji rolnej, istnieje potencjalnie ryzyko zwiększonego niczym nie
regulowanego importu. Monitorujemy uważnie sytuację na bieżąco.
Na koniec chciałbym poruszyć kwestię finansowej komunikacji z inwestorami
poprzez Dywidendę. Ostatnio wypłacili Państwo dywidendę w zeszłym roku.
Czy spółka ma zamiar w przyszłości postawić na stabilizację i coroczną wypłatę ? Jeśli tak, czy planują Państwo pójść w kierunku corocznego zwiększania nominału dywidendy – czy tez uzależnić ja od wyników firmy?
Czy spółka ma zamiar w przyszłości postawić na stabilizację i coroczną wypłatę ? Jeśli tak, czy planują Państwo pójść w kierunku corocznego zwiększania nominału dywidendy – czy tez uzależnić ja od wyników firmy?
Dotychczas wypłaciliśmy dywidendę za rok 2009 oraz 2012,
aktualnie z podziałem zysku za rok ubiegły czekamy na decyzję Walnego
Zgromadzenia, które zwołane zostało na 10 czerwca br. Rekomendujemy wypłatę
dywidendy w wysokości 0,20 zł za jedną akcję.
Stopa dywidendy ustalona została wg
przyjętej przez Zarząd Strategii na lata 2013-2020, tj. mieści się w
przedziale 40% do 60% jednostkowego zysku netto Spółki za dany rok obrotowy. Zadeklarowaliśmy
wówczas dzielenie się zyskiem Grupy Azoty S.A. z naszymi Akcjonariuszami, a decyzje w tej sprawie będą podejmowane z
uwzględnieniem czynników dotyczących Spółki i Grupy Azoty, w tym perspektyw
dalszej działalności, przyszłych zysków, zapotrzebowania na środki pieniężne,
sytuacji finansowej, planów ekspansji oraz wymogów prawa w tym zakresie.
|
Dziękuję za Państwa czas, i wyczerpujące odpowiedzi.
Spółki surowcowe mogą stać się niebawem bardzo dobrym pomysłem na inwestycje i wzrosty - zachęcam do bliższego zapoznania się z Grupą Azoty i jej osiągnięciami.
Michał Sankowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Weź udział w dyskusji, zostaw myśl, komentarz, uwagę lub sugestię.